#329: Oto cechy jakich powinieneś szukać w modelu "smart" TV który zamierzasz kupić aby minimalizował on twe opłaty i nie "wymuszał" rodzaju filmów jakie wolno ci znajdować w internecie i oglądać
Motto: "W dzisiejszym świecie coraz pełniejszym wymuszania i eksploatacji bliźnich, potrzebne są 'smart' cechy i działania aby wypełniać przykazania i prawa Boga a jednocześnie NIE wylądować pod przysłowiowym "mostem" dla bezdomnych i mieć pieniądze na zakup kawałka chleba." (Podsumowanie coraz ostrzej zarysowującego się "trendu" w kierunku rozwoju sytuacji ludzi "zmuszanych" do pracy "pieniędzmi" i "strachem", który to trend opisałem w punkcie #C7 strony "nirvana_pl.htm")
#329: Oto cechy jakich powinieneś szukać w modelu "smart" TV który zamierzasz kupić aby minimalizował on twe opłaty i nie "wymuszał" rodzaju filmów jakie wolno ci znajdować w internecie i oglądać
Czy pamiętasz z "dawnych dobrych lat" te wspaniałe uczucia jakich się doświadcza kiedy razem z bliskimi sobie osobami np. zaśmiewasz się aż do łez z pozytywnych komedii filmowych typu angielskiej "Mysz Która Ryknęła" z 1959 roku (w oryginale zatytułowanej "The Mouse That Roared" - patrz https://www.google.com/search?q=film+mouse+that+roared ) albo z jeszcze starszych wiekowo klasyczych komedii Charlie Chaplin'a (patrz https://www.youtube.com/results?search_query=charlie+chaplin+comedies ) - tj. filmów z rodzaju jakiego niemal już się NIE pokazuje ani w kinach ani też w oficjalnej telewizji prawdopodobnie z powodu utraty przez nie zyskowności oraz pokazywania prawdy jaka jest odwrotna do obrazu świata siłą "wmuszanego" nam obecnie "propagandą" TV i innych publikatorów? Albo czy nadal pamiętasz kojący wpływ jaki na samopoczucie miało takie wspólne i beztroskie oglądanie w domowym telewizorze dobrej komedii lub pozytywnej i podnoszącej na duchu opowieści filmowej w wygodzie i bezpieczeństwie rodziny i przyjaciół? Czy tamtych doznań nie szkoda ci więc obecnie kiedy komfort i odczucia oglądania takich pozytywnych i budujących programów w domowym telewizorze przeszły już do doświadczeń dalekiej przeszłości? Ten wpis #329 do blogów totalizmu dostarcza właśnie informacji, jakie pozwalają na przywrócenie możliwości ponownego oglądania takich programów na wysokiej jakości TV. Wpis ten opisuje bowiem jak wybrać do zakupienia przez siebie tzw. "smart" telewizor, jaki przywróci w twoje własne ręce moc i możliwość wybierania do oglądania pozytywnych, budujących, upowszechniających prawdę i wiedzę filmów oraz programów, jakie ty sam chcesz zobaczyć, a NIE programów jakie "wymuszające" ludzką pracę i postępowania "moce" nam narzucają aby łatwiej wdrażać swoje zniewalające i eksploatatorskie cele oraz intencje. (Angielskie słowo "smart" znaczy: mądry, umiejętny, efektowny, sprytny, zmyślny, zaradny, błyskotliwy, rozgarnięty.)
W międzyczasie czytelniku zapewne już odnotowałeś, że nasza cywilizacja "zabłądziła" i obecnie jest już w trakcie coraz szybszego upadku. Wszakże zapominamy o Bogu, miłości bliźniego oraz o dbałości o naturę. Coż więc z tego, że wielu z nas uważa się za wierzących w Boga i że ma dostęp do zainspirowanej przez Boga Biblii jaka klarownie wyjaśnia jak powinno się żyć, jeśli większość z nas NIE praktykuje tego co Bóg nam nakazuje! Jak zaś wyjaśniam to w punkcie #C7 strony o nazwie "nirvana_pl.htm" i powtarzam we "wstępie" oraz w punktach #B1 i #E1 strony o nazwie "smart_tv.htm": dużą proporcję winy za ten coraz szybszy upadek naszej cywilizacji ponosi właśnie telewizja wspierana całym nastawionym wyłącznie na "pieniądze", zyski i szerzenie dochodowej propagandy konglomeratem multimedialnym (obejmującym producentów filmów, gier komputerowych, komiksów, czasopism, książek, itp.). Ich problem polega na tym, że zamiast czerpać "wzorce postępowania" z rzeczywistych, bo kiedyś żyjących i stąd nasączonych doświadczeniem, mądrością i życiową prawdą postaci o pozytywnej i budującej naturze, obecnie niemal wszystko (poza coraz bardziej ponurymi i alarmującymi "wiadomościami" dzienników telewizyjnych) co telewizja i inne multimedia pokazują ludziom, bazuje na "fikcyjnych wzorcach postępowania" jakie NIE sprawdzają się (a wręcz są szkodliwe) w faktycznym życiu bowiem twórcy filmów, gier i programów fantazyjnie sobie je powymyślali. Nic dziwnego iż gdyby ktoś policzył "zabijanie ilu ludzi codziennie pokazywane jest w telewizji", oraz obiektywnie ocenił jak postępowanie bohaterów pokazywanych filmów ma się do pozytywnych i budujących wzorców jakie znamy z historii, wówczas włosy by nam zjeżyły się na głowie. Nic więc dziwnego, że to co pokazują w telewizji, coraz częściej zaczyna też dziać się na ulicach naszych miast.
Głównym źródłem powyższych problemów z naszą telewizją są "pieniądze" - które stały się już pierwotnym źródłem praktycznie niemal wszelkiego "zła" na Ziemi, ponieważ coraz częściej używane są w roli "oręża" i "narzędzia" pozwalającego osiągać coraz bardziej niecne cele. Jednak zamiast zupełnie wyeliminować "pieniądze" z użycia zastępując je "energią moralną", która fizyczne wykonywanie przez ludzi tzw. "pracy moralnej" z pedantyczną sprawiedliwością wynagradza uczuciem nieopisanej szczęśliwości zapracowanej nirwany - tak jak to krótko wyjaśniłem w podsumowaniu z punktu #C7 wyżej wymienionej strony o nazwie "nirvana_pl.htm", zaś szczegółowo opisałem w punktach #A1 do #A4 strony "partia_totalizmu.htm", nasza cywilizacja nierozważnie upiera się przy kontynuowaniu użycia pieniędzy. W rezultacie niezależnie w jakim ustroju ktoś żyje, ciągle nieustająco "elity" jego kraju zmuszają go do pracy właśnie przy pomocy "pieniędzy" i "strachu". Aby zaś owo wymuszanie było rosnąco coraz efektywniejsze, programy telewizyjne jakie telewizje pokazują na całym świecie coraz usilniej nadają "propagandę" jaka perswaduje ludności, że "pieniądze", "wymuszanie", "eksploatowanie" bliźnich, czy utrzymywanie całych narodów w "strachu" i poddaństwie, jest absolutnie konieczne dla naszego dobra, bezpieczeństwa i życia.
W rezultacie powyższej sytuacji, treści i propaganda wmuszane w programy telewizyjne i filmy coraz dalej odbiegają od pozytywnych "wzorców postępowania" wyrażanych np. przez słynną "Maksymę Konfucjusza" opisywaną szerzej w podpisie pod "Fot. #A1" z mojej strony o nazwie "immortality_pl.htm", lub przez przypominany tam werset 4:8 z bibilijnego "Listu do Filipian" - cytuję ten werset z katolickiej "Biblii Tysiąclecia": "... wszystko, co jest prawdziwe, co godne, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co zasługuje na uznanie: jeśli jest jakąś cnotą i czynem chwalebym - to miejcie na myśli". W możliwościch jednak każdego z nas leży zaradzenie tej upadkowej sytuacji. Wystarczy wszakże aby nadal w wygodzie i w wysokiej jakości obrazu zaprzestać oglądania tego co oficjalne programy telewizyjne nam wmuszają, a rozpocząć oglądanie tego co my sami dla siebie wybierzemy. Aby jednak to czynić, potrzebujemy zakupć sobie i nauczyć się używać specjalny rodzaj odbiornika telewizyjnego jaki sprzedawany jest pod nazwą "smart" TV a jaki jest w stanie zarówno odbierać programy nadawane przez stacje telewizyjne jak i znajdować oraz udostępniać w wysokiej jakości obrazu filmy, wiadomości i informacje opisowe już NIE upowszechniane przez stacje telewizyjne a jedynie dostępne za pośrednictwem internetu (w tej liczbie nawet te jakie w ostatnich czasach są skrycie blokowane przed upowszechnianiem - chociaż aby podtrzymywać fikcję rzekomej "wolności słowa" jeszcze NIE podjęto ich otwartego usuwania z internetu).
Niestety, podobnie jak dzisiejsze społeczeństwo podzielone jest już na trzy odmienne "klasy", nazwy i role jakich szerzej wyjaśniam w końcowej części tego wpisu #329, tj. podzielone jest już na następujące klasy: (I) "elity", (II) "klasę średnią", oraz (III) "siłę roboczą"; również sprzedawane są też aż trzy klasy owych "smart" TV, tj. TV (i) elitarne, (ii) średnie, oraz (iii) robocze. Podsumujmy więc oddzielnie każdą z tych klas TV:
- Klasa (i) elitarne "smart" TV. Są one ogromne, kosztowne, w 2020 roku ich rozdzielczość miała już "8K" (patrz https://www.google.pl/search?q=co+to+jest+8K ) oraz pozapełniane są wieloma zbytecznymi dodatkami - potrzeba istnienia w nich których jest równie użyteczna jak przydatność kolorowych ozdób na indyjskich ciężarówkach. W listopadzie 2020 roku gdy przygotowywałem niniejszy wpis, w NZ kosztowały one od około $2000 do około $9000 (ile zaś kosztują w Polsce tego NIE wiem). Większość "normalnych ludzi" NIE ma więc ani funduszy potrzebnych dla ich zakupu, ani miejsca w swym mieszkaniu gdzie mogliby je ustawić, ani zbędnego czasu koniecznego aby nauczyć się używania wszelkich powłączanych w nie dodatków. NIE będę więc tutaj zajmował się ich omawianiem.
- (ii) "Smart" TV "klasy średniej". Zwykle mają one ekrany o wymiarach około 43 cali (chociaż są też dostępne i w większych wersjach) zaś ich rozdzielczość obecnie typowo jest rzędu "4K" (patrz https://www.google.pl/search?q=co+to+jest+4K ). W NZ ich cena "obecnie" (tj. w czasach zakładania strony "smart_tv.htm" z której ten wpis #329 się wywodzi) wynosi około $1000. Opakowanie (tj. tekturowe pudło) przykładu takiego "smart" TV "średniej klasy" jaki ja sobie zakupiłem w dniu 2020/11/11 pokazuję poniżej na "Fot. #E1a". To właśnie jak wybrać dla siebie najwłaściwszy tego rodzaju odbiornik TV opisuję w niniejszym wpisie #329, zaś jego używanie omawiam na całej swej stronie internetowej o nazwie "smart_tv.htm". Problem jednak polega na tym, że w tej "średniej klasie" znaleźć można dużą rozpiętość jakości i cech użytkowych. Aby więc wybrać dla siebie ten odbiornik "smart" TV, jaki da nam najwyższą wolność od "wymuszania" na nas tego co mamy oglądać i za co twórcy ich software starają się wymuszać od nas dodatkowe opłaty, a jednocześnie jaki jest najłatwiejszy w użyciu, ma dobry i wystarczająco duży ekran, oraz jest relatywnie tani, potrzebna jest nam wiedza jaką zaprezentuję poniżej w tym wpisie #329.
- Klasa (iii) robocze "smart" TV (tj. dla użytkowników pochodzenie nazw których, np. "siła robocza", wyjaśniam w końcowej części niniejszego wpisu #329). Typowo też mają one ekrany o rozmiarach od około 32 do około 43 cali (choć mogą też mieć i większe ekrany), też mogą mieć jakość obrazu "4K", jednak ich cena będzie relatywnie niska - np. w NZ nowe takie też nazywane "smart" (ale NIE bardzo "smart" z punktu widzenia interesów ich użytkowników) TV można sobie kupić już za około $500 do $700. Ich ciekawostką na jaką zwracam uwagę czytelników w podpisie pod "Fot #E1a" poniżej, jest że ich opakowania są krzykliwe i barwne oraz całe zapełnione "mądrymi nazwami". Jednak kiedy przetestuje się ich działanie (co w NZ daje się uczynić w sklepach z TV gdzie specjalnie przeznaczone do wypróbowania przez zakupujących "egzemplarze wystawowe" mogą być udostępniane zainteresowanym) wówczas się okazuje, że wszelkie oprogramowanie (apps) jakie one zawierają zostało specjalnie spreparowane aby jak najefektywniej eksploatować ich użytkowników poprzez zmuszanie ich do płacenia za niemal wszystko co poza oficjalnymi programami stacji TV zechcą oglądać, oraz poprzez wymuszanie na ich posiadaczach rodzajów filmów i programów tylko jakie wolno im ściągać z internetu i oglądać na tych telewizorach ponieważ owe filmy lub programy albo reprezentują "propagandę" służącą interesom "mocy" rządzących obecnie Ziemią albo też ponieważ promują one produkcję filmową kogoś związanego jakimiś interesami z właścicielem danego oprogramowania (apps) a stąd kogoś cicho związanego z tym właścicielem jakimś układem wzajemnej adoracji i wspierania obopólnych interesów. Przykładowo, na przekór iż są to rzekomo "smart" telewizory jakie posiadają własne "apps" działające jako "wyszukiwarki internetowe", ich wyszukiwarki mają tylko jedno okienko do wyszukiwania filmów lub programów na podstawie "słów kluczowych", jednak brakuje w nich drugiego okienka koniecznego dla uruchomienia filmów lub programów adresy internetowe jakich już się zna. Jednocześnie na ich wyszukiwarki ponakładane są jakieś sekretne "ograniczenia" jakie powodują, że ich posiadacze mogą znaleźć w internecie i uruchomić tylko to, co zarządzająca Ziemią władcza "moc" uznała za stosowne. To dlatego, kiedy np. poszukiwałem ich wyszukiwarkami któregoś z filmów jakie osobiście współautoryzuję, wówczas się okazało, że NIE dało się znaleźć ani uruchomić za pomocą ich wyszukiwarek internetowych (ani za pomocą ich "YouTube App") żadnego z filmów stworzonych z moim udziałem. Na dodatek ani ich wyszukiwarki ani też ich "YouTube App" NIE mają tzw. "bookmark" (tj. pomocniczej pamięci jaka po kliknięciu na nią zapamiętuje i przechowuje adresy stron i filmów, które pragniemy potem móc powtarzalnie uruchamiać jednym kliknięciem "pilota" TV) - co powoduje iż ich użytkowanie jest bardzo trudne, pracochłonne, nieefektywne, nieprzyjazne dla użytkownika i wysoce irytujące. Szczerze mówiąc, motywacje stworzenia takich TV i ich nieprzyjaznego do użytkowników oprogramowania (tj. zainstalowanych w nich "apps"), istnienia jakich to motywacji można się domyślać z zasad działania tych telewizorów, swoim trendem mi przypominają motywacje jakimi kierują się firmy farmaceutyczne produkujące "lekarstwa jakie uzależniają zamiast leczyć" opisywane w punkcie #C1 i we "wstępie" strony o nazwie "healing_kuramina.htm", oraz w "części #I" (szczególnie w punkcie #I1) strony "healing_pl.htm". W rezultacie, znając życie, wierzę iż po ich zakupie osoby które je nabyły będą używały je tylko jako zwykłe telewizory wyświetlające jedynie programy nadawane przez stacje telewizyjne (tj. osoby te NIE będą miały cierpliwości, czasu, ani niezbędnej wiedzy aby korzystać z ich "smart" możliwości umożliwiających nieodpłatne oglądanie coraz usilniej, chociaż skrycie, zakazywanych filmów i ujawnień prawdy obecnie udostępnianych już tylko za pośrednictwem internetu).
Spróbujmy więc teraz wyjaśnić sobie na co trzeba zwracać największą uwagę iż zakupywany "smart" TV ma to wbudowane w siebie, kiedy z zakresu obecnie dostępnych na rynku modeli "smart" TV wybiera się odbiornik do zakupu w celu własnego użycia. Pominę przy tym omawianie ich ceny i wielkości ich ekranu, bowiem to zależy od możliwości i preferencji danego zakupującego, a skupię się jedynie na tym co najważniejsze dla ich "smart" działania oraz łatwego i efektywnego użycia. (Dodam tylko, że ja osobiście ustaliłem eksperymentalnie iż dla odległości oczu oglądającego od ekranu telewizora wynoszącej około 2 do 3 metrów, co jest typową odległością dla wielu dzisiejszych mieszkań i ich umeblowania, wielkość ekranu TV jaka już daje relatywnie dobre poczucie właściwej, jest rzędu 43 cali - co np. dla NZ oznacza, że cena "smart" TV o takim ekranie i o cechach oraz możliwościach jakie tu opisuję będzie rzędu/około $1000.) I tak, jeśli chcesz aby "smart" TV jaki zakupisz zaspokajał twoje najważniejsze potrzeby i jednocześnie NIE zamieniał cię w arogancko eksploatowanego niewolnika ograniczeń, "wymuszania" i "narzucania" poddanie jakim ciebie leży w interesie elit oraz korporacji multimedialnych - upewnij się (np. poprzez osobiste przetestowanie jego egzemplarza wystawionego w sklepie do oglądania i do testowania przez zakupujących), że posiada on:
(1)! Wyszukiwarkę internetową (np. "Google App" albo "Bing App", itp.). Dla wyszukiwarki tej jest absolutnie koniecznym aby miała ona następujące cechy i funkcje:
(1a)! Dwa okienka (tj. aby miała ona zarówno środkowe okienko do wyszukiwania adresów o danej zawartości z pomocą tzw. słów kluczowych, oraz miała też drugie okienko, zwykle zlokalizowane przy górnej krawędzi ekranu, które służy uruchamianiu stron internetowych lub filmów o już nam znanych adresach). Ponadto dla wyszukiwarki tej jest też koniecznym aby miała ona również:
(1b)! Dobrze działający tzw. "bookmark". (Angielskie słowo "bookmark" znaczy "zakładka książkowa"). "Bookmark" pozwala bowiem jednym kliknięciem pilota zapisać w pamięci "smart" telewizora internetowy adres czegoś co właśnie na nim się przegląda lub uruchomiło z internetu, tak aby w przyszłości dawało się do przeglądania tego szybko i łatwo ponownie powrócić poprzez jedno kliknięcie "pilotem" telewizora na bookmarkowską "ikonkę" reprezentującą to zapamiętane coś. W dzisiejszych "smart" TV ów "bookmark" zwykle powoduje zapamiętanie adresu tego co właśnie oglądamy z internetu jeśli klikniemy na małą "gwiazdeczkę jaskrawego koloru" zlokalizowaną w wyszukiwarce po prawej stronie koło okienka do uruchamiania filmów lub stron adresy jakich znamy. Potem jeśli chcemy wrócić i ponownie oglądnąć co zapamiętaliśmy w telewizorze z pomocą "bookmark", wystarczy kliknąć na tę samą gwiazdeczkę poczym znaleźć ikonkę (guzik) z opisem tego co uprzednio sobie "zabookmarkowaliśmy" i kliknąć na ową inkonkę (guzik). Ta zdolność do "bookmarkowania" u wyszukiwarek internetowych oraz wyszukiwarek YouTube ze "smart" telewizorów jest więc wysoce użyteczna i konieczna, między innymi, dla tworzenia własnych prywatnych "apps" - jakich programy są przechowywane poza pamięcią telewizora, zaś po zapamiętaniu ich adresu właśnie w "bookmark", programy tych prywatnych "apps" pozwalają na szybki dostęp za pomocą pojedyńczych kliknięć "pilota" do wszystkich filmów, stron i programów internetowych jakie właściciel tych "apps" zamierza często uruchamiać na swym "smart" telewizorze. Przykładami takich właśnie "apps", jakie ja zaprogramowałem dla własnego użytku, zaś jakie czytelnik może sobie uruchomić i sprawdzić jak one działają, są wszystkie moje piosenkowe "playlisty" (a zaprogramowałem i używam ich aż kilkadziesiąt) - np. patrz moja "playlista" o nazwie "p_nfi.htm" pozwalająca przełuchiwać piosenki śpiewane na tle tzw. "Inkaskich Murów" - sposób formowania których to murów poprzez programowanie "przeciw-materii" ja odkryłem dzięki ustaleniom swej naukowej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku" (zwanej także "Koncept Dipolarnej Grawitacji" - patrz strona "dipolar_gravity_pl.htm") poczym wraz z przyjacielem zilustrowaliśmy ten sposób na około półgodzinnym darmowym filmie z YouTube o tytule "Napędy Przyszłości" (patrz https://www.youtube.com/watch?v=lBVQfl2bbtI ) fragment z kolei którego to filmu (o długości tylko 17 sekund), pokazujący właśnie jak wygląda takie formowanie "Inkaskich Murów" poprzez zaprogramowanie przeciw-materii, upowszechniany jest w YouTube pod nazwą "Wall 4K" (patrz https://www.youtube.com/watch?v=ZFr3YrVcM3E ), zasadę zaś takiego formowania "Inkaskich Murów" przeciw-materią opisałem szerzej w punkcie #J4.6 swej strony o nazwie "propulsion_pl.htm". Kolejny przykład mojego własnego "app", który uruchamia w moim "smart" TV filmy i progamy z internetu jakie najczęściej przeglądam, czytelnik może znaleźć i sobie przeglądnąć pod nazwą "p_.htm". Jak zaś praktycznie niemal każdy przy odrobinie uporu i dobrej woli sam jest w stanie nauczyć się przygotować sobie takie własne "apps" - szczegółowo opisuję to i ilustruję przykładami w "części #F" na stronie "smart_tv.htm". Owe samemu zaprogramowane "apps" pozwalają bowiem na bardziej efektywne, prostrze i znacznie łatwiejsze używanie własnego "smart" telewizora wykazującego się cechami i możliwościami jakie tu opisuję.
(2)! Wyszukiwarka filmów i wideów (np. "YouTube App", albo jakiś inny program do efektywnego wyszukiwania filmów i wideów). Dla "YouTube App" też jest konieczne i wskazane aby wyszukiwarka ta miała:
(2a)! Dwa okienka podobne jak wyszukiwarka internetowa (tj. jedno okienko do wyszukiwania, zaś drugie do uruchamiania filmów).
(2b) Drugi "bookmark" podobny jak ten z "Google App" opisanego powyżej w (1b)!. Chociaż istnienie owego drugiego "bookmark" jest przydatne i wskazane, NIE jest ono absolutnie konieczne, ponieważ w razie jego braku w tym samym celu można używać "bookmark" z (1b)! jaki musi posiadać wyszukiwarka internetowa telewizora godnego (wartego) zakupu. Jeśli jednak dany "smart" TV posiada i taki drugi "bookmark", wówczas jego posiadanie jest korzystne, ułatwiające życie oraz zwiększające wygodę i "przyjacielskość" użycia danego telewizora.
(3)! Kilka odmiennych bezprzewodowych i przewodowych sposobów łączenia się i wymiany informacji lub plików albo programów z innymi typowymi urządzeniami elektronicznymi (np. z internetem, telefonami komórkowymi, urządzeniami "Bluetooth" (patrz https://www.google.pl/search?q=co+to+jest+bluetooth ), komputerami, głośnikami, itp.). Przykładowo "smart" TV powinien posiadać aż kilka z używanych obecnie połączeń z pamięciami i innymi urządzeniami (tj. kilka gniazdek do wtyczek). Dobrze jest więc aby miał co najmniej dwa gniazdka dla HDMI - aby móc go łączyć ze źródłami lub odbiorcami fonii i wizji; co najmniej trzy gniazdka USB - aby móc czerpać pokazywaną zawartość także z naszych własnych urządzeń pamięci komputerowych, a ponadto najróżniejsze inne obecnie używane gniazdka na wtyczki.
(4)! Tzw. "user friendliness" - czyli "przyjacielskość wobec użytkownika", tj. wszystko w nim powinno się uruchamiać łatwo, szybko i bez zacinania się lub jakichkolwiek innych trudności, zaś jego "pilot" powinien być dobrze przemyślany, łatwy do zrozumienia jego działania, używać długo zasilające go standardowe baterie łatwe do zakupu, oraz powinien też precyzyjnie działać bez zacinania się klawiszy ani bez innych niespodzianek lub powodów do irytacji użytkownika - tak jak działa "ergonomiczny" pilot (model: BN59-01259E) jaki mi zaimponował, a jaki pokazałem i opisałem pod numerem (3) na "Fot. #E1b" poniżej.
(5) Dwa przyciski (- i +) do zmniejszania lub powiększania obrazów internetowych. Chodzi bowiem o to, że obrazy materiałów dostępnych w internecie raczej rzadko będą rozmiarowo pokrywać się z rozmiarami ekranu telewizora. Dlatego "smart" TV powinny posiadać w górnej (sterującej) części wyświetlanych z internetu obrazów, dwa przyciski (zwykle oznaczane znakami minusa, % i plusa), klikanie na które "pilotem" zwiększa lub zmniejsza obraz przejęty z internetu aż do wielkości przy jakiej obraz ten pokrywa się z rozmiarami ekranu telewizora. Przyciski te umożliwiają też zwiększanie tekstów pisanych bardzo drobnym drukiem do wielkości przy jakiej będzie nam wygodnie je czytać. Stąd posiadanie tych przycisków niepomiernie powiększa "przyjacielskość wobec użytkownika" danego "smart" TV.
(6) Ponadto "smart" TV powinien posiadać też wszystko co pozwala mu na funkcjonowanie jako duży i wygodny do oglądania ekran m.in. podczas rozmów na duże odległości za pośrednictwem jakiegoś programu podobnego do słynnej "Skype". Wymogi jakie w tym celu "smart" TV musi spełaniać opisałem w "części #G" na stronie "smart_tv.htm".
(7) Inne cechy jakie satysfakcjonują nasze preferencje i upodobania (np. lubianą przez nas wielkość ekranu, 4K, 3D, łatwo rozumianą instrukcję użycia, itp.). Przykładowo, moje doświadczenia z poprzednio posiadanym "smart" TV firmy LG, który miał wbudowaną opcję 3D (tj. miał możność wyświetlania trzy-wymiarowych obrazów), wykazały iż niemal nigdy owego 3D NIE używałem z prostej przyczyny, że nadal bardzo trudno znaleźć w internecie jakikolwiek materiał faktycznie nakręcony i dostępny w 3D. Warto przy tym pamiętać, że spełnienie tych naszych preferencji i upodobań NIE powinno być "zgniecione" z powodu ceny danego telewizora. Wszakże z uwagi na dzisiejszą sytuację na świecie swój telewizor będziemy zapewne oglądali codziennie przez aż kilka godzin. Poza więc spaniem, prawdopodobnie będzie on drugim najważniejszym źródłem naszego odpoczynku i odprężania się od stresów dzisiejszego codziennego życia. Ponadto warto też mieć w pamięci polskie powiedzenie: jestem zbyt ubogi aby kupować łatwo psującą się taniochę.
Powinienem tutaj dodać, że w dzisiejszych czasach faktycznie istnieją "smart" TV jakie posiadają wszystkie powyższe cechy i możliwości, chociaż (niestety) są one otoczone tłumem innych TV jakie cech tych NIE posiadają chociaż też nazywa się je słowem "smart". To dlatego podczas zakupu trzeba wkładać trud znalezienia tego telewizora jaki odznaczy się posiadaniem absolutnie niezbędnych z tych cech (powyżej podkreślonych wykrzyknikiem, np. (1)!, przy ich numerach) a ponadto ma też najwyższą liczbę pożądanych z tych cech (tych bez wykrzyknika). Ja faktycznie mam już drugi "smart" TV jaki odznacza się wszystkimi tymi cechami - jest nim ten, pudło którego pokazałem poniżej na "Fot. #E1a". Poprzedni mój "smart" TV, też posiadający wszystkie powyższe cechy, opisałem w punkcie #C1 strony "smart_tv.htm". Powinienem tu dodać, że w międzyczasie eksperymentowałem też z nadawaniem "smart" cech zwykłemu telewizorowi poprzez podłączenie go do komputera i używanie jako dużego komputerowego ekranu wysokiej jakości. Jak jednak empirycznie się przekonałem, aby odnieść z tym sukces, zarówno TV jak i komputer też muszą spełniać najróżniejsze wymagania kompatibilności (co NIE zawsze ma miejsce), a także trzeba pokonać aż cały szereg specjalistycznych przeszkód różnego rodzaju (np. jak przeprogramować swój "laptop", aby móc go zamknąć a on ciągle kontynuował swe działanie), NIE wspominając już o pracochłonności nieustającego łączenia ich ze sobą i potem rozłączania. Stąd zakup "smart" TV jest nieporównanie praktyczniejszym rozwiązaniem.
Poszukując "smart" TV najodpowiedniejszgo do zakupu NIE bój się, ani NIE wstydź czy krępuj, osobiście sprawdzić i przetestować w sklepie, że "smart" TV jakie tam oferują mają wszystko co potrzebne i że potrafisz tym się posłużyć. NIE obawiaj się też pokazania sprzedawcom iż czegoś NIE wiesz np. poprzez zadawanie im pytań i żądanie zilustrowania lub wyjaśnienia ci czegoś, czego NIE rozumiesz, NIE wiesz, czy NIE potrafisz użyć.
Niestety, na Ziemię właśnie nadeszły czasy, kiedy głównym celem, siłą i motywacją do podejmowania produkcji telewizorów, oprogramowania używanego w "smart" telewizorach, oraz tego co w TV jest pokazywane, staje się propagandowe "urabianie" ludzi oraz "wymuszanie" od nich możliwie najwyższych zysków. Aby zaś wszystko to móc osiągać, w "smart" telewizory i w ich oprogramowanie (tj. w tzw. "apps") sekretnie zakodowane zostają najróżniejsze zmyślne cechy. Przykładowo, zarówno używane w nich "wyszukiwarki internetowe", jak i ich "wyszukiwarki filmów i wideów" mogą mieć tylko jedno okienko służące wyszukiwaniu, natomiast owo drugie (górne) okienko służące uruchamianiu tego czego internetowe adresy już się zna, w dziwny sposób już z nich zniknęły. Z kolei w niewidzialnym dla użykowników oprogramowaniu tych wyszukiwarek mogą być zawarte procedury jakie uniemożliwiają znalezienie z ich pomocą tych opracowań lub filmów, które aby otwarcie NIE zaprzeczać rzekomemu istnieniu "wolności słowa" nadal są oficjalnie dostępne w internecie, jednak jakie są już na specjalnie dla nich utworzonej "czarnej liście" właścicieli danej wyszukiwarki lub "mocy" jakie właścicielami tymi rządzą (co już się stało ze zmyślnie tak prześladowanymi i blokowanymi niemal wszystkimi stronami i filmami pióra autora tego wpisu - po szczegóły patrz punkt #A5 mojej strony "totalizm_pl.htm"). To ukryte oprogramowanie może też zawierać procedury jakie głównie służą pogłębianiu dochodów lub monopolu właściciela danej wyszukiwarki. Aby zaś zamaskować fakt iż sporą część stron internetowych i filmów już włączono w sekretną "czarną listę", w skład tak wykonanych rzekomych "smart" telewizorów, typowo instaluje się także (i krzykliwie reklamuje) najróżniejsze programy jakie podsuwają nam mnóstwo innych filmów i źródeł informacji stanowiących kosztownie przygotowaną "propagandę" elit służącą "urabianiu" naszych poglądów i wierzeń oraz "wydojeniu" od nas możliwie największej ilości "pieniędzy". Tymczasem uniemożliwianie znajdowania sekretnie zakazywanych stron i filmów połączone z jednoczesnym sekretnym otoczeniem ich ogromną liczbą stron i filmów jakie służą szerzeniu "propagandy" o przeciwstawnej do nich treści, jest równoznaczne w efektach z przewrotnym ich "ukrywaniem", "blokowaniem" i "obrzydzaniem" - kilka następnych przykładów których to przewrotnych postępowań wskazuję też na swej stronie o nazwie "skorowidz.htm" linkując je tam np. hasłem "jeśli chcesz ukryć drzewo, posadź wokół niego cały las".
Aby więc jakoś bronić się przed powyższym "wymuszaniem" na nas co mamy oglądać i za co mamy dodatkowo płacić, przydatny jest właśnie "smart" TV o cechach jakie opisałem powyżej. Taki bowiem telewizor pozwala nam wyszukiwać i oglądać (głównie bez dodatkowych opłat) wszystko co zechcemy a co nadal jest dostępne w internecie - w tym (jeśli uznamy to za stosowne) także owych "propagandowych" filmów i informacji typowo udostępnianych za dodatkową opłatą. Wszakże większość z nich ma też dostępną w internecie darmową wersję - do wyszukania której można np. używać też już włączane do praktycznie każdego "smart" TV owe hałaśliwie reklamowane "apps" opracowane w celu "dojenia" od nas dodatkowych opłat. (Narazie bowiem z pomocą niektórych z owych "apps" ciągle daje się wyszukiwać filmy i programy bez dodatkowej opłaty - zaś opłatę trzeba w nich uiszczać dopiero kiedy zechce się uruchomić dany film lub program.) Owe więc hałaśliwie reklamowane "apps" mogą pozwalać nam znaleźć tytuł i opisy odpłatnego filmu jaki nas zainteresuje, z kolei przy odrobinie wprawy oprogramowanie typu "TouTube App", albo "Google App", albo też nasz "PC computer" pozwoli nam potem szybko znajdować w internecie darmową wersję tego właśnie filmu. Po zaś znalezieniu owej darmowej wersji możemy ją powtarzalnie uruchamiać (i to bez dodatkowych opłat) ile tylko razy zechcemy na naszym "smart TV" np. z pomocą i użyciem "bookmark", "YouTube App", albo też naszego prywatnego "app". (Programowanie, aktualizowanie, instalowanie i używanie takiego naszego prywatnego "app" opisuję w "części #F" strony "smart_tv.htm" - zaś dawniejsze opisy jego sporządzania, a także przykłady takich "apps" służące jako "playlisty", zawarte są na mojej stronie o nazwie "p_instrukcja.htm" dostępnej np. poprzez adres http://pajak.org.nz/p_instrukcja.htm .) Warto tu też dodać, że unikanie oglądania "propagandy" służącej "wymuszaniu" oraz przeciwstawnego do nakazów Boga "urabianiu" poglądów ludzi, lub znajdowanie sposobów pozbawionego opłat jej oglądania np. jeśli zechcemy krytycznie poznawać co ona stara się "wymuszać" poczym moralnie poddawać jej treść analizom porównanawczym ujawniającym jak "propaganda" ta odbiega od przykazań Boga, NIE tylko uczy nas pedantyczniejszego wypełniania przykazań i rekomendacji Boga pospisywanych w Biblii (np. tych z zacytowanego powyżej wersetu 4:8), ale także jest formą manifestowania naszej dezaprobaty dla idei w propagandzie tej zawartej - podobną do unikania zakupu w sklepach moralnie nieaprobowanych towarów.
Skoro z treści mojego naukowo niepodważalnego formalnego dowodu iż Bóg istnieje (patrz #G2 z "god_proof_pl.htm"), a także z wyników moich badań nad nadzorujących postępowania każdego intelektu programami karmy (patrz strona "karmy_pl.htm"), jednoznacznie wynika, iż jesteśmy sprawiedliwie rozliczani za praktycznie wszystko co w swym życiu fizycznym czynimy, wyjaśnijmy tutaj też sobie "dlaczego?" taki "smart" TV warto posiadać. Odpowiedź jest prosta i stwierdza: bowiem Ziemia i ludzkość jest polem nigdy NIE ustającej, odwiecznej bitwy "zła" z "dobrem", zaś uczestnicy aż dwóch najliczniejszych "klas ludzi" walczących ze sobą w owej bitwie są kompletnie zdezorientowani, stąd walczą albo po niewłaściwej stronie, albo też NIE mają najmniejszego pojęcia o strategicznym celu, do osiągnięcia jakiego ich walka powinna zmierzać. Jednocześnie, sporą proporcję odpowiedzialności za owo zdezorientowanie aż dwóch najliczniejszych klas walczących ponoszą "propagandowe" progamy, wyłącznie jakie obecnie daje się oglądać w zwykłych telewizorach. Ponieważ zaś dla dzisiejszych ludzi nawykłych do łatwego dowiadywania się o sytuacji w świecie, telewizja jest głównym źródłem powszechnej wiedzy, warto starać się nabyć właściwy "smart" telewizor, jaki otwiera swym posiadaczom dostęp do programów, filmów i wiedzy, które zaczną rozpraszać to zdezorientowanie. Jeszcze pilniejszą ową potrzebę dostępu do właściwej wiedzy czyni sytuacja, że począwszy od dnia 2001/9/11 - kiedy to nastała obecna epoka "neo-średniowiecza" (patrz strona "tapanui_pl.htm"), owa bitwa weszła w swoją końcową fazę, która jeśli w bitwie tej zwycięży "zło" wówczas (niestety) zakończy się ona "zagładą większości ludzi w latach 2030-tych" (patrz https://www.youtube.com/watch?v=o06UvHgahr8 ) oraz wielowiekową kontynuacją dotychczasowej ciemnoty, okłamywania, niesprawiedliwości, niemoralności, wymuszania, eksploatacji, itp., dla tych z ludzi co zagładę ową przeżyją. Wszakże aby bitwa ta zakończyła się początkiem stopniowego wychodzenia ludzkości ku światłu, prawdzie, sprawiedliwości, moralności, ochotniczości, wszech-dobrobytu, itp. - konieczne jest aby zwyciężyło ją "dobro". Jednocześnie zaś pamiętać warto, że każdy z nas ludzi z osobna będzie rozliczony za to której z obu stron walczących w tej bitwie się wysługiwał. Tymczasem problem z większością dzisiejszych ludzi zapatrzonych w telewizory lub wprawiających się na grach komputerowych w popełnianiu zła, polega na tym że większość z nich nadal NIE dostrzega iż ta odwieczna bitwa nadal jest toczona i właśnie zbliża się do czasu kolejnego jej rozstrzygania. NIE wiedząc zaś o jej istnieniu typowo albo ulegają oni wszechobecnej propagandzie "zła" i opowiadają się po antyludzkiej stronie, albo też wiedząc jedynie iż życie ich samych i ich bliskich staje się "coraz gorsze i trudniejsze", bezmyślnie protestują i wystawiają się na brutalność popleczników mocy "zła", jednak NIE mają klarownych poglądów "osiągnięcie czego?" powinno stać się celem ich działania (ani jak to "osiągnięcie" uzyskać) aby przechylić szalę walki w kierunku trwałego zwycięstwa "dobra". (A cel ten jest taki prosty, mianowicie: trzeba trwale wyeliminować z Ziemi najważniejsze "oręże" jakimi posługuje się zło, przykładowo trzeba wyeliminować użycie "pieniędzy", które od tysiącleci są źródłem mocy i najpotężniejszym orężem "zła" - tak jak wyjaśniłem to np. w punkcie #C7 swej strony o nazwie "nirvana_pl.htm".) Wszakże aby ukryć istnienie owej bitwy, a także uniemożliwić krzywdzonym przez moce "zła" masom ludzkim uświadomienie sobie jak ze "złem" można wygrać tę bitwę, "zło" używa całą gamę posunięć "propagandowych", głównym sposobem upowszechniania jakich ostatnio stała się właśnie telewizja, wzmocniona przez internet, gry komputerowe, ukrywające prawdę posunięcia monopolistycznych wyszukiwarek (patrz punkt #A5 strony "totalizm_pl.htm"), itp. Jeśli więc coraz więcej ludzi nauczy się rozpoznawać ową "propagandę" oraz zaprzestanie ulegania jej wpływom, szala walki zacznie stopniowo się przechylać w kierunku zwycięstwa "dobra". W bitwie tej bowiem ścierają się ze sobą wspomniane wcześniej trzy "klasy" ludzi, rozkład sił w których wcale NIE jest korzystny dla mocy "zła". Omówmy więc teraz każdą z owych trzech klas ludzi, wyjaśniając jej rolę i sytuację.
- Klasa (I) "elity". Jest to jedyna klasa gro jakiej faktycznie reprezentuje "moce zła" (pamiętajmy jednak, że w każdej regule istnieją wyjątki). Wszakże to jedynie ona w pełnym zakresie korzysta z bogactw, które są przez nią gromadzone w efekcie "wymuszania" i "eksploatowania" innych bliźnich metodami jakie klasa ta powprowadzała na Ziemi. Na szczęście składa się na nią jedynie mała garstka jednostek, których wszystkich razem zwykle nazywa się słowem "elity" - chociaż w obrębie owych "elit" daje się wyróżnić najróżniesze głębsze klasyfikacje, przykład jednej z jakich jest prezentowany od (7) do (7h) z punktu #C7 strony "nirvana_pl.htm". Niefortunnie dla innych klas ludzi, "elity" dopracowały do perfekcji metody jakimi zniewalają resztę ludzkości kontynuując na Ziemi proces "wymuszania" i "eksploatowania" poprzez używanie w tym celu "pieniędzy" i "strachu" jako "oręża" i narzędzi swej opresji. Przykładowo, wymuszają one, że oficjalnie na Ziemi zamiast prawdy i wiedzy upowszechniane są już niemal wyłącznie kłamstwa i propaganda jakie gloryfikują istniejące "zło" i nakłaniają do używania siły w celu obstawania za kontynuacją obecnej godnej pożałowania sytuacji większości ludzkości. Ponadto używając swojego najpotężniejszego "oręża" jakim właśnie są "pieniądze", elity te "kupują dla siebie" całą "piramidę wymuszania" albo nadal nieświadomych swej faktycznej roli w społeczeństwie albo też "zapominających" o moralności oraz głuchych na podszepty swego sumienia lub pozbawionych skrupułów pomocników wywodzących się z "klasy średniej" (II) - jacy pomagają elitom w "wymuszaniu" i w "eksploatowaniu" bliźnich plamiąc tym swoje kroniki u Boga i na siebie ściągając tym zwroty niechcianej karmy. To dlatego jeśli słyszymy w wiadomościach TV iż w jakimś obszarze Ziemi narastają niepokoje i protesty społeczne, wówczas na przekór że z wiadomości owych klarownie wynika iż powodem owych niepokojów i protestów jest albo wymyślanie nowych, albo też intensyfikowanie starych metod "wymuszania" i "eksploatowania" i tak już biednych ludzi, a stąd że źródłem tych problemów są wyłącznie "dokręcające śrubę" działania elit, ciągle tymi co maltretują często bardzo brutalnymi metodami protestującą klasę (III) "siły roboczej", są uczestnicy NIE samych elit, a owa "piramida wymuszania" złożona z kupowanych za "pieniądze" przez owe elity reprezentantów "klasy średniej" (II) wysługujących się elitom wypełnianiem sprzecznej z przykazaniami Boga funkcji.
- Klasa (III) "siła robocza". Przeciwko sobie "elity" mają ogromne masy ludzi, których one "zmuszają" do pracy albo z użyciem "pieniędzy" albo też "strachu", a ponadto "eksploatują", utrzymują w biedzie i ciemnocie, okłamują (np. że Boga NIE ma), zmuszają do służby wojskowej, uczą walki i zabijania, wysyłają na wojny jako tzw. "mięso armatnie" (patrz https://www.google.pl/search?q=mi%C4%99so+armatnie ), itp. Owe przeliczne masy można nazywać różnie, przykładowo za "Kapitałem" Karola Marksa można je nazywać "siłą roboczą" lub "proletariatem", zaś za historykami wojen i sarkastycznymi wojskowymi można je też nazywać przykładowo "mięsem armatnim" - wszakże "elity" wysyłają te masy aby ginęły i zabijały podobnych do siebie ludzi na licznych wojnach, które służą jedynie podnoszeniu bogactwa, władzy i obszaru wpływu owych "elit". Niestety, kiedy przeglądałem hasło "mięso armatnie" w polskojęzycznej wyszukiwarce, odnotowałem iż "propagandowo" ukrywa ona nawet prawdę co owo hasło faktycznie oznacza. Dopiero angielskojęzyczne wyszukiwarki (patrz https://www.google.com/search?q=cannon+fodder+meaning ) podają prawdę na jego temat, np. w dniu 2020/11/20 stwierdzając - cytuję: "Cannon fodder is an informal, derogatory term for combatants who are regarded or treated by government or military command as expendable in the face of enemy fire" (krótko zaś: "soldiers regarded merely as material to be expended in war") - co w luźnym tłumaczeniu na polski znaczy: "mięso armatnie jest to nieformalna, obraźliwa nazwa dla walczących którzy są uważani lub traktowani przez rząd lub dowódców wojskowych jako zbywalni w sytuacji ostrzału sił nieprzyjaciela" (krótko zaś: "żołnierze uważani tylko jako materiał do pozbywania się podczas wojny"). Aby więc masom owym nadać cel ich walki z obecnym złem, potrzebne jest uświadomienie ich jak "smart" oglądanie prawdy narazie nadal dostępnej w internecie (choć coraz usilniej tam ukrywanej przez opowiadające się za "złem" monopolistyczne wyszukiwarki internetowe) może ochronić ich przed byciem ogłupianymi przez "propagandę" mocy "zła".
- Klasa (II) "średnia". Jest to najbardziej skonfudowana z klas biorących udział w odwiecznej walce "zła" z "dobrem". Tymczasem to od niej zależy, czy obecną bitwę wygra "zło" czy też "dobro" - przykładowo rewolucję październikową w Rosji robotnicy wygrali tylko dlatego i tylko kiedy po ich stronie stanęła także spora część rozumowo działającej "klasy średniej" ówczesnej Rosji. "Klasa średnia" położona jest bowiem pomiędzy owymi nielicznymi "elitami", oraz masą eksploatowanej przez elity i utrzymywanej w ciemnocie i biedzie "siły roboczej". Kiedyś była ona nieliczna, a stąd dobrze "karmiona" przysłowiowymi "ochłapami z pańskiego stołu". Jednak w ostatnich czasach stała się ogromnie rozrośnięta co do swej liczebności, a stąd już zaczyna i dla niej brakować przysłowiowych "ochłapów". Uformowana jest ona w piramidę całą jaką oficjalnie nazywa się "klasą średnią", a jaka faktycznie wysługuje się elitom w "wymuszaniu" pracy i w "eksploatowaniu" owych mas "siły roboczej", czyli jaka narazie opowiada się po stronie "zła". W owej "piramidzie" obecnie jedynie jej najbliższe "elity" warstwy nadal odnoszą korzyści z obstawania po stronie "zła", pozostałe zaś warstwy są już traktowane identycznie jak "siła robocza". Jednak ciągle niemal wszyscy uczestnicy "klasy średniej" są dobrze wyedukowani i oczytani, prawdopodobnie znający Biblię a stąd mający dostęp do wiedzy jak odróżniać zło od dobra, a ponadto wystarczająco "smart" aby rozumieć, że "zła" NIE wolno eliminować eskalując inne zło np. poprzez podejmowanie fizycznej walki, sabotaży, rewolucji, albo bezowocnych protestów tylko wystawiających ludzi na brutalność popleczników "zła", a trzeba je mądrze pomniejszać eliminując "oręże" (np. eliminując "pieniądze", propagandę, niesprawiedliwość, nierozliczanie władz za popełniane "zło", "prawa prywatności" pozwalające oficjalnie ukrywać prawdę, ateizm, korupcję, wojny, itp.) jakimi zło się posługuje, ujawniając prawdę, informując o istnieniu naukowo niepodważalnego dowodu na istnienie Boga, popierając "wolność wyrażania swej opinii", zmniejszając prześladowania, itp. Czynienie zaś tego wszystkiego trzeba starać się dokonywać bardzo mądrą i bezpieczną metodą Jezusa sugerowaną w Biblii wersetami Mateusz 22:21, Marek 12:17, Łukasz 20:25, bibilijną sugestię jakich zinterpretowałem szerzej w punkcie #L3 swej strony o nazwie "cielcza.htm". Gdyby więc dzięki użyciu "smart" TV reprezentanci owych "klas średnich" podjęli poznawanie prawdy o opisywanej tu bitwie i zrozumieli, że "propaganda" mocy "zła" zamienia ich w to co w (1), (8) i (9) z punktu #C7 strony "nirvana_pl.htm" jest nazywane "piramidą wymuszania", oraz gdyby zrozumieli iż za ich aktywny udział w działaniach owej "piramidy wymuszania" Bóg i działanie karmy już wkrótce ich rozliczą, wówczas z całą pewnością stanęliby po stronie "dobra". (Odnotuj, że naukowo niepodważalny dowód formalny na istnienie Boga, przeprowadzony metodą matematycznej logiki i empirycznie potwierdzany ustaleniami dzisiejszej "genetyki" zaś wyrosły z fundamentalnego ustalenia stwierdzającego iż: wszystkie kody są odmianami języków a wszystkie języki są formowane przez istoty rozumne, a wyprowadzonego i dowodzonego przez "Teorię Komunikacji" niejakiego Claude E. Shannon'a (patrz https://www.google.pl/search?q=shannon+teoria+komunikacji ), został zaprezentowany w punkcie #G2 strony o nazwie "god_proof_pl.htm". Dowód ten jest niemożliwy do naukowego podważenia, ponieważ aby go podważyć trzebaby formalnie udowodnić iż empiryczne odkrycia "genetyki" oraz owo fundamentalne ustalenie "Teorii Komunikacji" są nieprawdą, co odpowiadałoby m.in. udowodnieniu iż pełna sukcesów "genetyka" a także dzisiejsza techniczna dyscyplina informatyki ufundowana na owej Teorii Komunikacji Shannona, rzekomo są tylko zwodniczymi "mirażami" bowiem jakoby wyrosły z fundamentów kłamstwa - tj. jakoby są tylko zwodniczymi "mirażami" podobnymi do faktycznie wyrosłej na fundamencie kłamstwa i propagującej propagandę ateizmu "teorii wielkiego bangu" fundamentalną błędność jakiej wykazuje, między innymi, moja naukowa Teoria Wszystkiego z 1985 roku - patrz https://cse.google.pl/cse?cx=partner-pub-2978035837781603%3Amzh2ku-49dx&ie=UTF-8&q=Teoria+Wszystkiego .) Z kolei zmiana strony przez "klasy średnie" ze "zła" o panowanie jakiego nadal walczą niemal wszyscy uczestnicy tych klas, na "dobro" własne, swych potomków i innych bliźnich o jakie klasy te powinny walczyć, ostatecznie przechyliłoby szalę ku zwycięstwu "dobra", a tym samym ku podjęciu przez ludzkość drogi do światła, dobra, prawdy, sprawiedliwości, równości, dobrobytu, wzrostu naukowego, technicznego i cywilizacyjnego, zdrowia, poznania świata, itp. Innymi słowy, najwyższy już czas, aby "klasy średnie" naszej planety zrozumiały iż otacza nas ocean kłamstwa i wyrwały się z paralizującej je ślepoty - w czym pomocnym może się okazać właśnie zakup "smart" telewizora z opisywanymi tu cechami umożliwiający podjęcie oglądania ujawniających prawdę moralnych i budujących filmów i programów pozbawionych "pieniędzy", wyzysku, bogacenia się za wszelką cenę, kłamliwej "propagandy", niesprawiedliwości, przemocy, zabijania, wojen, itp.
Na koniec podsumujmy tu chociaż tylko te z najważniejszych składowych prawdy jakie daje się łatwo poznawać np. dzięki właściwemu użyciu "smart" TV o opisywanych tu cechach, a jakie generują rozliczne korzyści świadomościowe dla ludzi którzy je poznają ponieważ ujawniają one i korygują najszkodliwsze z kłamstw oficjalnie i bezkrytycznie dotąd upowszechnianych przez monopol mocy "zła". Podsumowane poniżej składowe prawdy zostały ustalone i potwierdzone znaczącym materiałem dowodowym dzięki wskazówkom ujawnionym moją naukową Teorią Wszystkiego z 1985 roku (zwaną także Koncept Dipolarnej Grawitacji). Na przekór też iż narazie ich dostępność w internecie nadal jest skrycie blokowana, zaprzeczana i obrzydzana przez moce "zła", "smart" telewizory stwarzają posiadaczom techniczną możliwość ich wyszukiwania i poznawania w wysokich jakościach obrazów. Każda zaś prawda i jej poznawanie wnosi sobą cudowną moc uwalniania ludzi z więzów tkwienia w kłamstwach jakie ich zniewalają, o czym symbolicznie w wersecie 8:32 i w otaczających go wersetach informuje nas bibilijna "Ewangelia w/g św. Jana" - cytuję ów werset 8:32 z katolickiej "Biblii Tysiąclecia": "i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli". Oto więc te już dostępne do poznawania najważniejsze składowe prawdy, poznawanie jakich ma moc korygowania zniewalającego naszą świadomość oceanu oficjalnie upowszechnianych kłamstw:
(A) Dostępny już od 2007 roku, naukowo niepodważalny dowód formalny na istnienie Boga jaki uzupełnia i wzmacnia aż cały szereg dowodów empirycznych, które począwszy od 1985 roku upowszechnia po świecie moja "Teoria Wszystkiego" zaś które dowodzą istnienia Boga swą żelazną logiką i możliwością ich sprawdzenia przez każdego (ale, niestety, których poznawanie przez ludzi jest nadal skrycie blokowane i obrzydzane). Ten niepodważalny dowód formalny jest opisany w punkcie #G2 strony internetowej o nazwie "god_proof_pl.htm" zaś dowody empiryczne wagę jakich ów dowód formalny dodatkowo wzmacnia są zaprezentowane w publikacjach linkowanych w (2) z punktu #G3 tamtej strony. Krótkie podsumowanie tego dowodu formalnego prezentuje także około półgodzinny gratisowy film z YouTube o tytule "Dr Jan Pajak portfolio" polskojęzyczna wersja jakiego jest gratisowo upowszechniana pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=f3MuZec4jGM . Na przekór więc kłamstw jakie oficjalnie są upowszechniane iż jakoby NIE ma formalnego dowodu na istnienie Boga, dowód taki istnieje i naukowo NIE daje się go obalić bowiem bazuje on na zbyt solidnym materiale dowodowym a stąd obowiązuje on każdego. Każdy obdarzony zdrowym rozsądkiem i logiką mieszkaniec Ziemi powinien zresztą sam łatwo sobie wydedukować, że skoro istnieją zjawiska i urządzenia jakie NIE mogłyby zaistnieć w świecie bez Boga, oficjalne twierdzenia iż Boga jakoby NIE ma są jedynie kłamstwami nastawionymi na otumanienie i ułatwienie eksploatowania ludzi. Tymczasem moja "Teoria Wszystkiego z 1985 roku" wskazuje nam szokująco dużą ilość takich zaistnień, jakich NIE byłoby w świecie bez Boga, bowiem "naturalna ewolucja" NIE jest w stanie spowodować ich pojawienia się. Jako ich przykłady rozważ: "choroby duszy" - opisy najbardziej reprezentacyjnej z jakich, tj. "Syndromu zagranicznego akcentu" ("Foreign accent syndrome"), opisałem w punkcie #F11 swej strony "soul_proof_pl.htm"; nirwanę i jej cudowną szczęśliwość - opisaną na stronie "nirvana_pl.htm"; wspominane powyżej "Inkaskie Mury" wznoszone poprzez zaprogramowanie "przeciw-materii" w sposób opisany w punkcie #J4.6 strony "propulsion_pl.htm" zaś zilustrowany 17-sekundowym filmem o adresie https://youtu.be/ZFr3YrVcM3E ; "perpetuum mobile" opisane i zilustrowane wideami w punkcie #B3 mojej strony o nazwie "fe_cell_pl.htm". Kiedy więc nadejdzie chwila gdy każdy z ludzi będzie ostatecznie rozliczany za świństwa jakie w swym życiu wyrządził bliźnim, NIE będzie mógł użyć wymówki "NIE wiedziałem". Wszakże skoro istnieje już naukowo-niepodważalny dowód na istnienie Boga, nakłada on na nas wszystkich odpowiedzialność za wdrażanie w swym życiu tego co Bóg nam nakazuje. NIE ujdzie więc nam już bezkarnie poprzestawanie na usłyszeniu o pewności istnienia Boga, a mamy obowiązek uczyć się z Biblii co Bóg od nas wymaga i praktykować to w swym codziennym życiu! To zaś powinno zmusić do refleksji i zastanowienia wielu dzisiejszych ludzi. Wszakże czyż warto dla otrzymania kilku przysłowiowych "ochłapów z pańskiego stołu" pozbawiać się szansy na spędzenie całej wieczności na doświadczaniu szczęścia, dobrobytu i produktywności przyszłego życia?
(B) Wyjaśnienia "grupowej" natury naszego Boga tj. natury podkreślanej nawet w Biblii, chociaż następstwa jakiej NIE są wyjaśniane (a zupełnie ignorowane) przez dzisiejsze religie. W tej "grupowej" naturze, Bóg to faktycznie NIE pojedyńcza osoba, a cała rodzina, czyli Ojciec, Syn i Duch Święty. Rodzina ta podejmuje decyzje i działania na "demokratycznych zasadach" zgody grupowej. A doświadczenia z praktycznie nawet naszego życia codziennego nam uświadamiają, że decyzje, potraktowania i metody stosowane przez nadrzędną "grupę" zawsze pod wieloma względami się różnią od decyzji i potraktowań nadrzędnej jednostki. Tę "grupową" naturę naszego Boga najlepiej wyjaśniają i ilustrują opisy męskich i żeńskich tzw. "Drobin Boga" (czyli "drobin przeciw-materii") zaprezentowanych w punktach #K1 i #K2 z mojej strony o nazwie "god_istnieje.htm". Poznanie "Drobin Boga" z kolei uświadamia nam: jak mało wiemy o powodach dla których nasz Bóg kładzie tak duży nacisk na "ochotniczość" i na karmę/losy grupowe, oraz dlaczego Bóg postępuje tak jak to zapewne odnotowaliśmy i używa metody działania jakie opisuje nam Biblia oraz filozofia totalizmu. Ponadto fakt istnienia męskich i żeńskich "Drobin Boga" wyjaśnia całą gamę dotychczasowych zagadek natury o mechanizmach których oficjalna nauka NIE ma przysłowiowego "zielonego pojęcia". Przykładowo, wyjaśnia jak pogoda, a także jak tornada i huragany są formowane przez gigantyczne wiry "Drobin Boga" oraz jak przemieszczanie się owych wirów od zachodu ku wschodowi napędza i reguluje ruch obrotowy naszej planety. Z kolei kształt i wygląd męskich i żeńskich "Drobin Boga" potwierdza prawdę wersetu 1:27 z bibilijnej "Księgi Rodzaju" stwierdzającego - cytuję z katolickiej "Biblii Tysiąclecia": "Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył, stworzył mężczyznę i niewiastę".
(C) Opisy z Biblii oraz "empirycznie" ustalone fakty jakie potwierdzają, że już po stworzeniu człowieka Bóg aż szereg razy udoskonalał budowę i działanie ludzkich ciał. Przykładowo, zmniejszył do około jednej-trzeciej wymiary ludzkich ciał i długość ludzkiego życia w "nawracalnym czasie softwarowym" oraz wyposażył ludzi w organ zwany "sumienie". Opisy prezentujące wersety Biblii i materiał dowodowy jaki to potwierdza, zawiera (między innymi) punkt #A1 strony "evolution_pl.htm", punkt #C4.1 strony internetowej o nazwie "immortality_pl.htm", oraz kilka jeszcze innych moich opracowań wyszukiwalnych stroną "skorowidz.htm".
(D) Totaliztyczne opisy jak działają programy "karmy" (patrz strona "karma_pl.htm") wdrażające jeszcze w tym życiu fizycznym moralne "Prawo Bumerangu" (patrz strona "mozajski.htm"). Przykłady zaś materiału dowodowego potwierdzającego działanie "karmy grupowej" opisuje m.in. punkt #F2 strony o nazwie "karma_pl.htm", zaś "karmy indywidualnej" np. punkt #C4.2 strony o nazwie "morals_pl.htm". Istnienie i działanie programów "karmy" uświadamia, że każde popełnione przez kogoś świństwo i zadany bliźniemu ból są mu zwracane jeszcze w obecnym życiu fizycznym zgodnie z działaniem moralnego "Prawa Bumerangu" informującego: "jakie uczucia spowodujesz u kogoś, takie i sam doświadczysz po upłynięciu wymaganego czasu zwrotu". Nie bądźmy więc zdziwieni gdy w jakiejś sprawie o której "prawa prywatności" NIE zdołały ukryć przed nami prawdy, ten o kim wiemy iż osobiście np. "zmuszał", sam będzie do czegoś "zmuszony", zaś ten co np. "eksploatował" sam zostanie "wyeksploatowany".
(E) Zasady nadal najnowszej i najmoralniejszej na świecie filozofii totalizmu (patrz strona "totalizm_pl.htm"). Wskazują one i wyjaśniają prawa i metody działania Boga jakie na dodatek do powszechnie znanych (np. na dodatek do "dzisięciu przykazań") warto w obecnym życiu fizycznym pedantyczne wypełniać i poświęcać im szczególną uwagę. Filozofia ta jest opisywana na mojej stronie o nazwie "totalizm_pl.htm". Skrótowo omawia ją też powyżej linkowany film "Dr Jan Pająk portfolio" oraz kilka innych filmów linkowanych z końca "wstępu" do mojej strony "portfolio_pl.htm".
(F) Działanie "ustroju nirwany" już wprogramowanego przez Boga w nasze dusze, tyle że nadal nieurzeczywistnionego przez nasze gnuśne ciała i sceptyczne umysły. Dokonywane przez ludzi dotychczasowe coraz mniej sprawiedliwe rozdzielanie "pieniędzy" powodujących wszelkie zło na Ziemi, ustrój ten jest w stanie zastąpić sprawiedliwie dozowaną życiodajną "energią moralną". Energię moralną generuje bowiem u ludzi ochotnicze wykonywanie ciężkiej fizycznej "pracy moralnej" - odmierzanej sprawiedliwie i ilościowo wynagradzanej tą energią przez programy Boga. Skrótowe opisy "ustroju nirwany" i ogromnych korzyści z niego wynikających prezentuje punkt #C7 z mojej strony o nazwie "nirvana_pl.htm". Z kolei po pełniejsze opisy tego ustroju i jego zalet patrz #A1 do #A4 strony "partia_totalizmu.htm" i opracowania tam linkowane. "Ustrój nirwany" faktycznie gwarantuje każdemu z ludzi trudny nawet do wyobrażenia sobie wzrost szczęścia, dobrobytu, rozwoju naukowego i technicznego, bezpieczeństwa, równości i sprawiedliwości społecznej, poznania świata, zdrowia i fizycznej sprawności spowodowanych m.in. zwiększeniem fizycznej aktywności, itp. Tylko więc wynik ślepoty ludzi i powszechnego otumanienia powoduje upieranie się przy kontynuowaniu kłamliwych i niszczycielskich ustrojów politycznych (np. kapitalizmu lub komunizmu) istnienie jakich leży jedynie w interesach elit - tylko bowiem elity narawdę korzystają z bogactw "wymuszanych" od ludzi za pomocą "pieniędzy" i "strachu".
(G) "Teoria Wszystkiego z 1985 roku" jaka otwiera twórczym umysłom dostęp do wiedzy korygującej kłamstwa o otaczającej nas rzeczywistości. Teoria ta opisana jest na całym szeregu publikacji, czytanie których warto rozpocząć od strony o nazwie "dipolar_gravity_pl.htm", poczym zaś kontynuować je z opracowań jakie są tam linkowane.
(H) Nieskończoność wymiarów i nieskończony czas istnienia wszechświata oryginalnie zapełnionego wyłącznie "potencjalnie inteligentną przeciw-materią" a uzupełnionego o stworzoną przez Boga "materię" dopiero około 6 tysięcy lat "nawracalnego czasu softwarowego" w jakim starzeją się ludzie a jaki zgodnie z informacją w Biblii upływa ponad 365 tysięcy razy wolniej od "nienawracalnego czasu absolutnego wszechświata" w którym starzeją się atomy, izotopy, minerały, skamienieliny, węgiel, itp. Odnotuj, że matematyka (np. operator "lim") nas informuje, iż taki wszechświat o nieskończonych rozmiarach NIE graniczy już z istniejącym poza nim miejscem aby móc się rozszerzać albo kurczyć - co empirycznie jest potwierdzane stabilnością tzw. "praw natury" (a stąd i ciągłością istnienia życia), która byłaby rujnowana przez każdą zmianę parametrów "materii" powodowaną ewentualną zmianą wymiarów wszechświata. Wyjaśnienie jak niniejszą prawdę o nieskończoności wszechświata ujawnia moja "Teoria Wszystkiego z 1985 roku" podane jest w punkcie #D4 mojej strony internetowej o nazwie "dipolar_gravity_pl.htm". Drastyczne zaś przeciwieństwo niniejszej prawdy w porównaniu do kłamstwa fundamentów "oficjalnej nauki ateistycznej" nielogicznie twierdzącej iż wszechświat ma skończone wymiary, obecnie nadal się rozszerza, oraz zapełniony jest tylko "głupią" materią, sugeruje iż praktycznie niemal wszystko co "oficjalna nauka ateistyczna" twierdzi o otaczającej nas rzeczywistości stanowi albo kłamstwa albo błędy badań czy wnioskowania. Przykłady najważniejszych z takich kłamstw "oficjalnej nauki ateistycznej" wskazuje i omawia strona "skorowidz.htm" pod nagłówkami zawierającymi słowo kluczowe: kłamstw .
(I) Podobny do cienkiego "naleśnika" wygląd i działanie naszego świata fizycznego oraz rozmiarowa nieskończoność przeciw-świata jakie pozwalają Bogu programować przebieg życia ludzi w "nawracalnym czasie softwarowym". Wszystko to opisuje np. punkt #D3 z mojej strony o nazwie "god_proof_pl.htm", punkt #J5 z mojej strony o nazwie "petone_pl.htm", oraz punkty #G3 i #I2 z mojej strony o nazwie "dipolar_gravity_pl.htm" a także aż cała odrębna monografia [12] (patrz strona "tekst_12.htm"). Z kolei nasze życie w "nawracalnym czasie softwarowym" umożliwia Bogu precyzyjniejsze wychowywanie dobrze zapowiadających się ludzi poprzez powtarzalne cofanie ich w czasie (potwierdzane zarówno w Biblii jak i np. zjawiskiem "deja vu") zaś ludziom może pozwolić na budowanie Wehikułów Czasu mojego wynalazku (patrz strona "immortality_pl.htm") a także na prowadzenie nieskończenie długiego życia osiąganego poprzez cofanie się wehikułami czasu do lat młodości po każdym dożyciu wieku starczego.
(J) Opisy "Tablic Cykliczności" dla napędów, jakie ujawniają poziom zaawansowania technicznego, zasady działania, oraz możliwości i moce urządzeń napędowych przyszłości nadal oczekujących zbudowania. Najlepiej ilustruje je około półgodzinny film o tytule "Napędy Przyszłości" którego polskojęzyczna wersja jest gratisowo dostępna pod adresem https://youtu.be/lBVQfl2bbtI . Z kolei słowne opisy Tablicy Cykliczności i napędów jakich zbudowanie ona zapowiada zaprezentowane są w punktach #J3 i #J4.1 do #J4.6 strony "propulsion_pl.htm".
(K) Ilustracje i opisy gwiazdolotu mojego wynalazku zwanego Magnokraft" (patrz strona "magnocraft_pl.htm") - najdoskonalszą z trzech generacji jakiego będą właśnie "Wehikuły Czasu". Gwiazdolot ten pokazany jest w działaniu na filmie o tytule "Wie groß ist der Magnokraft?/How big is the Magnocraft?" (patrz https://www.youtube.com/watch?v=hkqrVePSj6c ) oraz na 26-sekundowym, bezdźwiękowym fragmencie z uprzednio linkowanego filmu "Napędy Przyszłości" jaki nosi tytuł "Alien Planet 4K" i dostępny jest pod adresem https://youtu.be/smNkQdItGOA . Z kolei jego opisy słowne i ilustracje zawiera cała moja strona internetowa o nazwie "magnocraft_pl.htm".
(L) Ilustracje i opisy już zbudowanych i poprawnie działających "generatorów czystej darmowej energii" oraz "silników perpetuum mobile". Te cudowne urządzenia prezentuje np. punkt #B3 z mojej strony o nazwie "fe_cell_pl.htm" i punkt #J4.4 z mojej strony o nazwie "propulsion_pl.htm" oraz linkowane stamtąd widea. Warto dodać, że skoro "oficjalna nauka ateistyczna" formalnie już udowodniła wymyślonymi przez siebie rzekomymi "prawami termodynamiki", iż w świecie pozbawionym Boga (o jakim owa "oficjalna nauka ateistyczna" kłamliwie twierdzi iż my w nim żyjemy - patrz strona "changelings_pl.htm") zbudowanie urządzeń o działaniu "perpetuum mobile" byłoby niemożliwe, stąd faktyczne istnienie na Ziemi już zbudowanych i poprawnie działających urządzeń o zasadzie działania "perpetuum mobile" dostarcza ludziom następny rodzaj empirycznego materiału dowodowego na istnienie Boga - co wyjaśniam szerzej w punkcie #D3 strony "god_proof_pl.htm". Linki zaś do dalszych takich dowodów empirycznych słowa kluczowe: istnienie Boga udostępniają na stronie "skorowidz.htm".
(M) "Odrzucanie wiedzy" przez dzisiejszych kapłanów, powodowane ich konformistycznym nastawieniem do sprzecznych z kanonami ich religi a stąd w widoczny dla nich sposób kłamliwych stwierdzeń "oficjalnej nauki ateistycznej" oraz akceptowanie przez nich, a czasami wręcz dodawanie swego udziału, do "zła" jakie szerzy się dookoła. To "odrzucanie wiedzy" opisane jest m.in. w punkcie #T2 mojej strony o nazwie "woda.htm" na bazie cytatu wersetów 4:4-9 z bibilijnej "Księgi Ozeasza". Jednym z jego przejawów jest, iż pomimo nieustającego publikowania od roku 2007 omówionego wcześniej naukowo niepodważalnego dowodu formalnego na istnienie Boga, kapłani nadal ignorują istnienie tego dowodu - podczas gdy przypominanie wiernym o jego istnieniu drastycznie zmniejszyłoby panoszenie się "zła" na Ziemi. Wcale więc NIE powinno nikogo zdziwić, gdyby Bóg rozczarowany taką oficjalną postawą kapłanów zdecydował się już w niedalekiej przyszłości zlikwidować potrzebę ich istnienia poprzez zastąpienie funkcji kapłanów przez włączenie do programów powszechnej edukacji obowiązku upowszechniania obiektywnej i zweryfikowanej na obszernym materiale dowodowym wiedzy zawartej w wynikach badań Boga podobnych do wyników już osiągniętych przez bazującą na mojej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku" nową "totaliztyczną naukę" jaka na przekór narazie bycia realizowaną przez tylko jednego naukowca ciągle zwolna staje się poszukującą prawdy konkurencją i weryfikującą stroną dla monopolu starej "oficjalnej nauki ateistycznej".
(Oczywiście, udostępnianych jest już znacznie więcej prawd podobnych do powyższych - jakie korygują oficjalnie upowszechniane kłamstwa. Jednak przy próbie wymienienia tu ich wszystkich niepotrzebnie wydłużyłoby to wielkość niniejszego wpisu, podczas gdy linki do sporej liczby następnych z nich czytelnik sam może sobie znaleźć na mojej stronie "skorowidz.htm".)
Fot. #E1a: Oto opakowanie mojego "smart" TV, który wykazuje się wszelkimi cechami jakich na bazie swych doświadczeń i wiedzy ja szukam w "smart" telewizorze rozważanym w mojej decyzji czy mam go zakupić. Powyższe opakowanie pochodzi od telewizora jaki faktycznie sobie zakupiłem dnia 2020/11/11. Odnotuj, że telewizor ten zaprojektowany został (a jego podzespoły wyprodukowane) w Korei - czyli w kraju, o którym osobiście się przekonałem i doświadczyłem podczas swej profesury w 2007 roku na Uniwersytecie Ajou z Suwon (patrz https://www.google.com/search?q=ajou+university ), że rząd Korei wykazuje się jedną z największych na świecie (jeśli nie największą) dbałością o dobro swych obywateli, zaś jej ludność wykazuje się jednym z najwyższych z grupy dobrze znanych mi narodów poziomem wypełniania przykazania boskiego - cytuję z "Biblii Tysiąclecia" (patrz tam "Ew. w/g św. Marka", werset 12:31): "Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego." Osobiście rekomenduję czytelnikowi zwracanie uwagi na to co dzieje się w Korei, bowiem już niedługo świat zapewne zostanie tym zaskoczony!
Odnotuj jak skromny wygląd ma owo opakowanie i jakie pozbawione krzykliwości są jego napisy. Jest to znamienne dla produktów firm o doskonałej reputacji. Chodzi bowiem o to, że "im gorszy jest produkt danej firmy, tym krzykliwiej musi być opakowany aby ktokolwiek go kupił" - tymczasem produkty bardzo dobrej jakości wcale NIE potrzebują krzykliwych opakowań, bowiem ich zakup klienci bazują albo na osobistych rekomendacjach tych uprzednich nabywców co się osobiście już przekonali jak dobre są produkty danej firmy, albo też na sprawdzeniach (np. testach dokonywanych w sklepie) tych co wiedzą czego w doskonałych produktach danego rodzaju należy poszukiwać. To dlatego opakowania bardzo dobrych produktów są proste, jednak silne, wysoce funkcjonalne oraz nieszkodliwe dla natury i środowiska. Z tego co usłyszałem iż nieformalnie opowiada się wśród znawców "smart" odbiorników telewizyjnych, powyższa firma faktycznie oferuje produkty o najwyższej jakości w świecie - nawet jeśli z powodów rynkowej konkurencji część ich wykonawstwa (np. montaż końcowy) musi być dokonywana w fabrykach krajów innych niż Korea - np. w Wietnamie.
Fot. #E1b: Oto trzy "piloty" sprzedane wraz z oboma "smart" telewizorami jakie dotychczas nabyłem, tj.: (1) - najwyższy na zdjęciu bo najdalej położony od aparatu wykonującego to zdjęcie pilot (model: AKB73756504) dostarczony mi wraz z 42 calowym "smart" TV koreańskiej firmy LG jaki zakupiłem dnia 2013/11/16 i jaki to TV służył mi do dnia 2020/8/8 (czyli działał przez 6 lat 8 miesięcy i 25 dni) zaś jaki opisałem w punkcie #C1 ze strony "smart_tv.htm"; (2) - środkowy pilot wyprodukowany w Wietnamie (model: BN59-01315D) jaki za dodatkową opłatą $39 z myślą o swej żonie zamówiłem jako alternatywę do "ergonomicznego" pilota (3) dostarczanego mi wraz z opisywanym tu TV firmy Samsung; oraz (3) - najniższy na zdjęciu bo najbliższy aparatu jakim wykonałem to zdjęcie "ergonomiczny" pilot (model: BN59-01259E) dostarczony wraz z 43 calowym "smart" TV koreańskiej firmy Samsung jaki zakupiłem dnia 2020/11/11 a opisałem w treści tego wpisu #329. Co najciekawsze, wszystkie te "piloty" praktycznie mają identyczne możliwości użytkowe (tj. każdym z nich daje się sterować wszelkimi wymagającymi-sterowania funkcjami obsługiwanego przez nie "smart" telewizora). Istnieje jednak ogromna różnica w ich "ergonomiczności", kompleksowości i technicznej jakości zaprojektowania i wykonania, a co za tym idzie - zarówno w zdolności ludzi do nauczenia się jak je używać, jak i w poziomie "przyjacielskości do użytkownika" (np. w ilości rąk zajętych ich obsługiwaniem, konieczności patrzenia na nie kiedy się je używa, podatności ich przycisków na zacinanie się, częstości wymiany baterii, itp.).
Pilot (1) firmy LG (model: AKB73756504) jest charakterystyczny dla lat 2010-tych w jakich obsługiwany nim telewizor był produkowany. Ma on wymiary: długość 235 mm, szerokość 48 mm, grubość 23 mm. Praktycznie więc aby sterować nim każdą z funkcji "smart" telewizora konieczne jest użycie do tego obu rąk i oczu. W jednej ręce trzeba bowiem trzymać pilota, palcem zaś drugiej wybierać i naciskać jego przyciski - uważnie przy tym patrząc oczami co się z nim czyni. Wszakże ma on aż 46 przycisków, stąd tylko "z pamięci" lub "na wyczucie" praktycznie jest niemożliwością znalezienie tego przycisku, który trzeba przycisnąć. To zaś powoduje, że jego używanie absorbuje wszystko czym dysponujemy. Przy tak dużej liczbie przycisków trzeba przecież wykazywać się też inżynierską znajomością działania telewizora aby nauczyć się efektywnego używania ich wszystkich. Chociaż więc ja NIE miałem żadnych trudności z jego efektywnym używaniem, odnotowałem iż nietechnicznie myślące osoby mogą mieć trudności z pamiętaniem co i jak nim powinno się sterować. Jego zaprojektowanie posiada też błąd inżynierski jaki powoduje, że po zbyt głębokim naciśnięciu przyciski się zacinają i blokują działanie TV, zaś jeśli NIE dostrzega się ich zacięcia - staje się to źródłem znaczącej irytacji i problemów użycia. Pilot ten jest zasilany dwoma bateriami AAA, co powoduje iż z uwagi na ich niską wydajność energetyczną baterie te trzeba zmieniać relatywnie często. Co szokuje, to że w równie nieprzemyślane i źle zaprojektowane "piloty" nadal do dzisiaj zaopatrywana jest większość TV będących w sprzedaży!!!
Pilot (2) firmy Samsung (model: BN59-01315D) w NZ dostarczany za dodatkową opłatą $39 na specjalne zamówienie do sterowania telewizorem opakowanie którego pokazałem powyżej na "Fot. #E1a". Jest to tradycyjny rodzaj "pilota" podobny nieco do uprzednio pokazanego pilota (1) firmy LG. Ja zamówiłem także tego dodatkowego pilota, bowiem obawiałem się, że moja żona może mieć trudności w nauczeniu się używania "ergonomicznego" pilota (3) dostarczanego wraz z telewizorem Samsung jaki zakupiłem. Ponieważ jednak ten drugi pilot "na zamówienie" prawdopodobnie wymagał przysłania do NZ aż z Wietnamu, spodziewałem się iż upłynie nieco czasu zanim do mnie dotrze. Stąd byłem mile zaskoczony kiedy mogłem go odebrać już dnia 2020/11/17 - czyli po 6 dniach. Drugim przyjemnym zaskoczeniem na jego temat było, że ponieważ w międzyczasie w NZ jego cena wzrosła do ponad $60 ciągle sklep sprzedający mi telewizor sam pokrył różnicę. Po przetestowaniu tego pilota okazało się iż działa on nieco lepiej od pilota (1) firmy LG - tj. można go obsługiwać tylko jedną ręką, chociaż nadal konieczne jest patrzenie na niego kiedy to się czyni. Przykładowo, jego 44 przyciski są lepiej opisane, zaś przyciski używane do obsługi (a) standardowych (emitowanych) programów telewizyjnych, oraz (b) filmów i programów z internetu, są pogrupowane przy sobie. Stąd chociaż dla użycia internetu trzeba go niewygodnie trzymać za zbyt krótką końcówkę, ciągle wymagane przyciski cały czas znajdują się w zasięgu palca z ręki w której pilota się trzyma - stąd umożliwia on jednoręczną obsługę. Niestety, z uwagi na ciasne upakowanie licznych przycisków i podobieństwo ich dotyku, konieczne jest też użycie oczu (tj. patrzenie na pilota) dla ich poprawnego wyciskania. Na szczęście jego przycisków NIE daje się wcisnąć aż tak głęboko aby ich krawędź zahaczała się o obudowę i blokowała działanie TV, jak to się działo z pilotem (1) firmy LG. Jego wymiary wynoszą: długość 74 mm, szerokość 48 mm, grubość 25 mm. Zasilany jest dwoma standardowymi bateriami AAA - co zapowiada potrzebę ich częstej wymiany.
"Ergonomiczny" pilot (3) firmy Samsung (model: BN59-01259E) był dostarczony wraz ze "smart" TV jaki zakupiłem dnia 2020/11/11. Muszę się tu przyznać, że będąc zawodowym naukowcem szkolonym i nawykłym do obiektywnego oceniania poziomu jakości wszystkiego na co się natykam, mi osobiście ogromnie imponują wszystkie cechy tego pilota - podobnie jak imponują mi np. wszystkie cechy zaprojektowanego przez Boga owocu "banana", tj. cechy jakie opisuję w punktach #D3.1 i #D3 innej swej strony o nazwie "fruit_pl.htm". Wszystko w tym pilocie jest bowiem dogłębnie przemyślane i ergonomicznie bliskie doskonałości. Jego kształt i wymiary ergonomicznie się zmieniają i w swych najwyższych wartościach wynoszą: długość 165 mm, szerokość 35 mm, grubość 20 mm. Wymiary te, oraz jego kształt zagięty jak "pradawny pistolet" albo jak "bumerang", pozwalają więc aby wygodnie trzymać go w dłoni, poczym bez konieczności jego przemieszczania ani użycia drugiej ręki, w zasięgu palca z trzymającej go ręki mieć wszystkie przyciski i móc jedną ręką sterować wszystkie funkcje telewizora zupełnie NIE patrząc na pilota kiedy się to czyni. Czyli jego użycie absorbuje jedynie rękę w jakiej go trzymamy, podczas gdy drugą rękę i oczy możemy używać dla innego celu. Ma on też tylko 14 przycisków, każdy z nich tak "twardy", że początkowo sądziłem iż jego naciskanie zasila "pilota" w elektryczność na zasadzie "piezoelektrycznej". (Niemniej, pomimo tej "twardości" moja żona już 5-tego dnia użycia potrafiła spowodować nim "błąd" internetu poprzez typowo kobiece położenie tego "pilota" na stole przy przyciskach skierowanych w dół - jaką to niedogodność, zgodnie z inżynierską zasadą "wszystko daje się dodatkowo udoskonalić", łatwo możnaby usunąć gdyby zamiast na wypukłej stronie jego zagięcia, przyciski znajdowaly się po wklęsłej stronie.) Jednocześnie każdy z tych przycisków jest na tyle nieznacznie wystający z pilota iż NIE ma prawa się zacinać. Niemal każdy też z tych przycisków wypełnia aż kilka odmiennych funkcji i działań zależnie jak jest naciskany palcem. Przykładowo, dwa podłużne przyciski ułożone w poprzek jego szerokości na połowie jego długości można palcem albo popychać do przodu (co lewym z tych przycisków zwiększa głośność dźwięku, zaś prawym - zwiększa numer oglądanego kanału), albo palcem popychać do tyłu (co zmniejsza sterowaną każdym z nich wartość) lub można też go wcisnąć w dół, co w lewym zupełnie wycisza dźwięk (MUTE), zaś w prawym pokazuje wykazy programów i czasy ich nadawania na każdym z kanałów telewizji. Użycie tego "pilota" jest więc aż tak łatwe, że moja żona, która w typowo kobiecy sposób aż do czasu popsucia się naszego "smart" telewizora firmy LG NIE zdołała nauczyć się poprawnego używania wszystkich 46 przycisków pilota (1) - chociaż opanowała użycie podstawowych z nich, dla omawianego tu "ergonomicznego" pilota firmy Samsung umiała używać jego podstawowe funkcje już po 5 dniach. Co warte też podkreślenia, omawiany tu pilot firmy Samsung jest zasilany dwoma większymi bateriami AA co umożliwi jego znacznie dłuższe działanie na jednej zmianie baterii niż omawiany uprzednio pilot (1) z LG i pilot (2) z Samsung - oba zasilane przez baterie AAA.
Copyrights © 2020 by dr inż. Jan Pająk
* * *
Powyższy wpis #329 opisujący i ilustrujący najistotniejsze zdaniem autora cechy "smart" TV, stanowi adaptację treści punktu #E1 ze strony internetowej o nazwie "smart_tv.htm" (aktualizacja datowana 27 listopada 2020 roku, lub później) - już załadowanej do internetu i dostępnej, między innymi, pod następującymi adresami:
http://www.geocities.ws/immortality/smart_tv.htm
http://magnokraft.ihostfull.com/smart_tv.htm
http://gravity.ezyro.com/smart_tv.htm
http://nirwana.hstn.me/smart_tv.htm
http://drobina.rf.gd/smart_tv.htm
http://pajak.org.nz/smart_tv.htm
Na każdym z adresów podanych powyżej staram się też udostępniać najbardziej niedawno zaktualizowane wersje wszystkich swoich stron internetowych. Stąd jeśli czytelnik zechce z "pierwszej ręki" poznać prawdy wyjaśniane na dowolnej z moich stron, wówczas na którymkolwiek z powyższych adresów może uruchomić "menu2_pl.htm" zestawiające zielone linki do nazw i tematów wszystkich stron jakie dotychczas opracowałem, poczym w owym "menu2_pl.htm" wybrać link do strony jaką zechce przeglądnąć i kliknięciem "myszy" uruchomić ową stronę. Przykładowo, aby owo "menu2_pl.htm" uruchomić z powyżej wskazanego adresu http://pajak.org.nz/smart_tv.htm , wystarczy jeśli w adresie tym nazwę strony "smart_tv.htm" zastąpi się nazwą strony "menu2_pl.htm" - poczym swą wyszukiwarką wejdzie na otrzymany w ten sposób nowy adres http://pajak.org.nz/menu2_pl.htm . W podobny sposób jak uruchamianie owego "menu2_pl.htm" czytelnik może też od razu uruchomić dowolną z moich stron, nazwę której już zna, ponieważ podałem ją np. w powyższym wpisie lub w owym "menu2_pl.htm". Przykładowo, aby uruchomić dowolną inną moją stronę, jakiej fizyczną nazwę gdziekolwiek już podałem - np. uruchomić stronę o nazwie "nirvana_pl.htm" powiedzmy z witryny o adresie http://pajak.org.nz/smart_tv.htm , wystarczy aby zamiast owego adresu witryny wpisał następujący nowy adres http://pajak.org.nz/nirvana_pl.htm w okienku adresowym swej wyszukiwarki.
Warto też wiedzieć, że niemal każdy NOWY temat jaki ja już przebadałem dla podejścia "a priori" nowej "totaliztycznej nauki" i zaprezentowałem na tym blogu, w tym i temat z niniejszego wpisu #329, jest potem powtarzany na wszystkich lustrzanych blogach totalizmu, które nadal istnieją. Do chwili obecnej aż 8 takich blogów totalizmu było zakładanych i krótkotrwale utrzymywanych. W chwili obecnej jedynie 3 najbardziej ostatnio pozakładane, z tamtych 8 blogów totalizmu nadal NIE zostały jeszcze polikwidowane przez licznych przeciwników prawdy, mojej "totaliztycznej nauki", wysoce moralnej "filozofii totalizmu",
mojego "ustroju nirwany", mojej nadal jedynej na świecie faktycznej naukowej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku", czy mojego naukowo niepodważalnego dowodu formalnego na istnienie Boga. Te dzisiaj istniejące blogi totalizmu można znaleźć pod następującymi adresami:
https://totalizm.wordpress.com (o "małym druku")
https://kodig.blogi.pl
https://drjanpajak.blogspot.com (o "dużym druku" -
dostępny też poprzez NZ adres https://drjanpajak.blogspot.co.nz )
Na szczęście, wydeletowanie 5 najstarszych blogów totalizmu NIE spowodowało utraty ich wpisów. Po bowiem starannym dopracowaniu ilustracjami, kolorami, podkreśleniami i działającymi linkami wszystkich moich wpisów jakie dotychczas opublikowałem na blogach totalizmu, w tym i niniejszego wpisu, systematycznie udostępniam je obecnie moją darmową elektroniczną publikacją [13] w bezpiecznym formacie PDF i w dwóch wielkościach druku (tj. dużym 20pt i normalnym 12pt) - jaką każdy może sobie załadować np. poprzez stronę o nazwie "tekst_13.htm" dostępną na wszystkich wskazanych powyżej witrynach, w tym między innymi np. pod adresem http://pajak.org.nz/tekst_13.htm . Niemal wszystkie wpisy do blogów totalizmu są tam opublikowane także w wersji angielskojęzycznej, a stąd będą zrozumiałe i dla mieszkańców innych niż Polska krajów.
Wpisy o "smart TV", "nirvanie" i "ustroju nirwany", pokrewne do niniejszego #329:
#328 z 2020/11/1 (adaptowany z #C7 strony "nirvana_pl.htm")
#321 z 2020/4/7 (adaptowany z punktu #A3 strony "partia_totalizmu_statut.htm")
#320 z 2020/2/17 (adaptowany z #A1 do #A4 strony "partia_totalizmu.htm")
#318 z 2020/1/7 (adaptowany z #C6 i #D3 strony "nirvana_pl.htm")
#251 z 2014/11/25 (adaptowany z "części #B" strony "p_instrukcja.htm")
#245 z 2014/6/1 (adaptowany z #F5 strony "pajak_do_sejmu_2014.htm")
#182 z 2010/5/27 (adaptowany z #C3 strony "nirvana_pl.htm")
#96 z 2006/11/18 (adaptowany z "wstępu" strony "nirvana_pl.htm")
Niech totalizm zapanuje,
Dr inż. Jan Pająk
Comments
Post a Comment