#333: Modlitwa "budzenia się" do potrzeby błagania o pomoc Boga w tragiźmie obecnej sytuacji, efektywniość której zwiększyłoby jej odczytanie w zgodności przez czytelnika i mnie
Motto tego wpisu #333 o numerze przełamującym zło nosiciela 666: "Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga." (Biblijne wersety: Mateusz 22:21, Marek 12:17, Łukasz 20:25.)
#W1. Piękno i mądrość słów wybranych modlitw:
Podobnie jak słowa poematów mogą być zarówno piękne jak i mądre, również istnieje wiele modlitw o pięknych i mądrych słowach. Dzięki internetowi obecnie możemy szybko i łatwo je wyszukiwać. Mi osobiście najbardziej imponuje mądrość życiowa zawarta w początkowej części angielskojęzycznej modlitwy z 1951 roku autorstwa niejakiego Reinhold Niebuhr, upowszechnianej pod nazwą The Serenity Prayer (patrz https://www.google.com/search?q=god+grant+me+the+serenity ) - co na język polski jest tłumaczone jako modlitwa o pogodę ducha (patrz https://www.google.pl/search?q=modlitwa+o+pogod%C4%99+ducha ). Piękne i mądre jej słowa stwierdzają: "Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić, odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić, i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego" (w angielskim oryginale: "God grant me the serenity to accept the things I cannot change; courage to change the things I can; and wisdom to know the difference"). To właśnie z uwagi na mądrość i piękno tych słów, modlitwę ową adoptowali za swoją Anonimowi Alkoholicy (patrz https://www.google.pl/search?q=modlitwa+o+pogod%C4%99+ducha+anonimowego+alkoholika ). Oczywiście, faktycznie to powyższa "modlitwa o pogodę ducha" stanowi streszczone pięknymi słowami zestawienie najważniejszych celów modlenia się wyrażonych w najróżniejszych wersetach Biblii.
Z treści Biblii mi osobiście ogromnie imponuje swoją mądrością modlitwa spisana w wersetach 6:9-13 z biblijnej "Ew. w/g św. Mateusza". Nam ona zwykle jest znana pod nazwą "Ojcze nasz ...". Katolicka "Biblia Tysiąclecia" przytacza takie jej słowa: "Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci imię Twoje! Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj; przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego! Oczywiście, słowa te są tłumaczeniem słów oryginalnej Biblii, stąd odmienne Biblie mogą tłumaczyć je nieco inaczej. Także kiedy w czasach mojej młodości uczyliśmy się katolickiej wersji tej modlitwy na lekcjach katechizmu przygotowującego nas do pierwszej komunii świętej, jej słowa wówczas też były nieco odmienne (można powiedzieć, że używały bardziej "staroświeckiej" polszczyzny, co nieco zmieniało znaczenie jej treści - np. rozważ dawne słowa "bądź wola Twoja, jak w niebie tak i na ziemi" o znaczeniu wyjaśnianym w punkcie #J2.7 strony "smart_tv.htm", używane wówczas zamiast obecnych słów "niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie"). Odnotuj, że tamte dawniejsze jej słowa zawierały w sobie bardzo istotną wiedzę (np. że aby unikać wypaczeń, upadku i zagłady ludzie we wszystkim powinni kopiować rozwiązania wypracowane przez Boga) mądrze nimi zakodowaną przed zbyt łatwym jej rozszyfrowaniem przez leniuchy, nieroby, nieuki, niedowiarki, czy karierowicze wszelkiej maści - tak jak opisuje to (1b) z punktu #H1 strony "2020zycie.htm", która to wiedza z podanej powyżej nowej wersji, niestety, uległa usunięciu (intrygujące, że to powtarzalne usuwanie istotnej wiedzy i rekomendacji z nowoczesnych tłumaczeń Biblii wygląda jakby było celowo przez kogoś wprowadzane i skrycie koordynowane).
W kulturze angielskojęzycznej, w tym i w NZ, bardzo powszechna jest krótka modlitwa zmawiana przed posiłkiem, do której referuje się tam jako do saying grace (patrz https://www.google.com/search?q=saying+grace ). Kiedyś w Polsce także ją powszechnie zmawiano, np. pamiętam jak zawsze zmawiał ją mój wyjątkowo religijny dziadek Edward Dzieciątko. Znana jest ona pod nazwą "modlitwa łaski przed posiłkiem" (patrz https://www.google.pl/search?q=Modlitwa+%C5%82aski+przed+posi%C5%82kiem ). Faktycznie to każda rodzina a nawet każda osoba może mieć własną jej wersję. Przykładowo, jej słowa ktoś anonimowo ułożył w następujący wierszyk jaki znalazłem w internecie:
"Boże, dzięki Ci składamy,
za to co spożywać mamy.
Ty nas żywić nie przestajesz,
bądź pochwalony za to, co nam dajesz.
Amen!"
Takie modlitwy zawierające piękne słowa i mądre myśli zwykle trzeba zmawiać poprzez ich czytanie. Wszakże oprócz kilku z nich zmawianych najczęściej, jak "Ojcze nasz" czy "modlitwa łaski przed posiłkiem", słów większości nie pamiętamy na codzień. Kiedy zaś nagle o coś się modlimy, sami musimy układać słowa opisujące to o co się modlimy w miarę jak słowa te wypowiadamy. Jednak wcale to NIE oznacza iż Bóg wówczas nas nie słyszy. Wszakże, jak to ujawnia nam werset 15:3 z "Księgi Przysłów" stwierdzający: "Na każym miejscu są oczy Pańskie, dobrych i złych wypatrują" - którego prawdę i działanie wyjaśniłem w (a) z punktu #H3 mojej odmiennej strony internetowej o nazwie "2020zycie.htm", dzięki stworzeniu wszelkiej "materii" naszego świata fizycznego z "wirów" niezależnie żyjących męskich i żeńskich "Drobin Boga" (patrz #K2 ze strony "god_istnieje.htm") jakie formują sobą jakby indywidualne żyjące "komórki ciała Boga", owe zawarte w każdej z tych Drobin Boga oczy (a także uszy) naszego Boga, są obecne we wszystkich miejscach świata, a nawet w ciałach nas samych. Stąd Bóg zawsze słyszy każdą naszą myśl i widzi każde nasze poruszenie. To dlatego rodzajem modlitwy staje się także wszelkie nabożne myślenie o Bogu w jakiejkowiek chwili. Kiedy zaś swe myśli lub mowę układamy w formę zmawianej modlitwy, wówczas bez względu na to jakimi słowami jesteśmy w stanie ją wyrazić, czy skąd słowa te zaczerpnęliśmy, ciągle Bóg ją rozumie. A właśnie nadeszły czasy zakwalifikowywania i opowiadania się po jednej ze stron, kiedy zarówno czy tylko myślimy o Bogu, albo czy modlimy się do Boga, a nawet czy włączamy Boga do wszystkiego co czynimy, może zadecydować do której z bibilijnych kategorii ludzi będziemy zakwalifikowani.
#W2. Właśnie nadeszły czasy, kiedy nasze wspólne modlenie się zaczyna być niewypowiedzianie istotne:
Nie ma co ukrywać! Każdy z nas oddzielnie, a wszyscy z nas razem, sporo nagrzeszyliśmy. Wszakże każdy z nas indywidualnie, a cała nasza cywilizacja zbiorowo, zwolna odwraca się od Boga, tak że poza rzadkimi okazjami kiedy jakoś "zabłądzimy" do kościoła lub przez przypadek otworzymy jakiś religijny program w telewizji, słowa Bóg już praktycznie niemal nigdy oficjalnie NIE słyszymy. Pomału też zapominamy jak wymawiać słowo Bóg, oraz zapominamy jak wygląda i czego symbolem jest krzyż. Kiedy wkrótce po drugiej wojnie światowej byłem jeszcze młodym chłopcem, wszyscy powszechnie wówczas praktykowali zalecenie przysłowia "kiedy trwoga to do Boga" - co praktycznie znaczyło, iż w trudnych sytuacjach wszyscy się modlili o pomoc Boga w wyjściu z sytuacji w jakiej się znaleźli. W dzisiejszych jednak czasach większość ludzi postępuje dokładnie odwrotnie: im trudniejsze czasy się stają, tym bardziej ludzie odwracją się od Boga, zaś skupiają na czczeniu nowoczesnego bożka - jakim są "pieniądze" (patrz strona "partia_totalizmu.htm"). Iż tak się dzieje, niezaprzeczalnie jest to osobista wina każdego z nas (włącznie ze mną), a NIE np. tylko grup rządzących nami elit, ateistycznych naukowców, osobistości rozpętujących moce "pieniędzy" (patrz #A1 do #A4 strony "partia_totalizmu.htm"), czy kapłanów "odrzucających wiedzę" (patrz wersety 4:4-9 z bibilijnej "Księgi Ozeasza") - wszystkim z których to grup swą pasywnością, konformistyczną postawą, oraz brakiem sprzeciwów pozwoliliśmy w naszym imieniu powprowadzać aż tak pożałowania godny stan rzeczy (tak jak wyjaśniam to w punktach #J1 do #J3 swej strony "smart_tv.htm"). Wszakże na bazie zdarzeń zachodzących w otaczającej nas rzeczywistości oraz analiz empirycznego materiału dowodowego jaki zdarzenia te reprezentują i nam dostarczają, filozofia totalizmu ustaliła, iż każdy z nas jest też osobiście współodpowiedzialny za następstwa wszystkich działań "intelektów grupowych" jakich jest składową, a stąd jest i współtwórcą wszelkiego dobra i zła powodowanego przez te intelekty - po szczegółowsze wyjaśnienia tej naszej zwykle przeaczanej moralnej współodpowiedzialności patrz punkty #E2 i #A2.8 strony "totalizm_pl.htm", albo np. patrz punkt #F2 innej strony o nazwie "karma_pl.htm". Dlatego począwszy od dnia 2021/2/7 podjąłem wypracowywanie i publikowanie na stronie "humanity_pl.htm" tekstu przytoczonej w punkcie #W3 poniżej "modlitwy budzenia się" - napisanie której pozwala mi teraz powtarzalnie ją czytać w wolnych chwilach. Modlitwą tą staram się wyrazić swą nieustającą skruchę, żal za to co niezgodnego z wolą Boga popełniłem, zapewnienie o nieustającej kontynuacji swoich wysiłków naprawy już powstałego zła, oraz nadzieję że Bóg NIE zaprzestanie łaski z jaką uprzednio traktował zarówno moją osobę jak i losy tych bliźnich sytuacje życiowe których leżą mi na sercu, wraz z krajami mojego urodzenia i pracy oraz miejscowościami honorem zamieszkiwania i twórczości w jakich mnie tak hojnie pobłogosławił. Mam też cichą nadzieję, że poprzez otwarte i publiczne ujawnienie treści tej "modlitwy budzenia się" w punkcie #W3 poniżej, stworzę przykład i dodam odwagi otwartego ujawniania swych poglądów tym bliźnim, którzy dotychczas jakby wstydzili się uznawać i publicznie obstawać za naukowymi dowodami iż Bóg istnieje o jakich wypracowaniu i dostępności przypominam i do jakich linkuję w punkcie #W7 tego wpisu #333, a także przeaczali pierwszoplanową rolę jaką Bóg spełnia w życiu każdego z nas. Ponadto liczę, że przekonam tych bliźnich do stania się zwolennikami modlitwy i otwartego uznawania moich naukowych dowodów na istnienie Boga oraz moich odkryć metod zarządzania przez Boga przebiegiem życia każdego z nas - np. tych jakie opisałem w punkcie #J5 strony "petone_pl.htm". Być może zainspiruję też czytających moje publikacje do przyłączenia się do zmawiania tejże modlitwy. Wszakże zgodnie z obietnicą Jezusa z wersetów jakie zacytowałem w "motto" do poniższego punktu #W3, nasze wspólne zmówienie modlitwy podniosłoby moc naszego ukorzenia się przed Bogiem i naszej prośby o łaskę dla siebie, dla naszych bliźnich, oraz naszego miejsca zamieszkania i kraju.
Zarówno "covid-19" w latach 2020 i 2021, jak i inne kataklizmy jakie już się nasilają, dowodzą iż najwyższy już czas aby przywrócić przebiegle nam odebraną dawną tradycję aktywnego współdziałania z Bogiem, aby pedantycznie wdrażać wypełnianie przykazań i rekomendacji Boga, aby we wszystkim powrócić do polegania na Bogu - tak jak czynili to nasi przodkowie, oraz aby zaprzestać wstydzenie się uznawania, że wszystko w naszym życiu zależy od Boga. Jednym zaś ze sposobów jak to uczynić, jest powtarzalne odmawianie odpowiednio sformułowanej modlitwy. Wszakże dobrze sformułowana modlitwa m.in. przypomina i nam czym dla nas jest Bóg, co dla nas czyni i dlaczego my nie odwzajemniamy mu się za to postępowaniem wyłącznie na sposoby jakie zaleca nam opisywanymi w Biblii prawami, oraz dlaczego powinniśmy prosić o wybaczenie i o inspirację do podjęcia faktycznego udoskonalania naszego postępowania i charakteru, oraz nasilania naszej miłości bliźniego i dbałości o stworzoną przez Boga naturę.
Moją pracę nad sformułowaniem zacytowanej w następnym punkcie #W3 "modlitwy budzenia się", zainspirowały losy miasta i królestwa Niniwy opisane w Biblii w wersetach 3:4-10 z "Księgi Jonasza". Wszakże w przypadku Niniwy: modlitwy, ukorzenie się, pokuta i zmiana postępowań; spowodowały iż Bóg udzielił im przebaczenia za przeliczne grzechy jakie popełnili. W podobny sposób werset 4:10 z bibilijnego "Listu św. Jakuba Apostoła" obiecuje - cytuję z katolickiej "Biblii Tysiąclecia": "Uniżcie się przed Panem, a wywyższy was."
Tymczasem nasza cywilizacja właśnie znajduje się w sytuacji Niniwy. Jednocześnie większość z nas, zamiast się uniżyć przed Bogiem, woli się wywyższać udając, że Bóg jakoby NIE istnieje, lub nawet jeszcze gorzej - publicznie postępując tak jakby Bóg NIE istniał. Na przekór też iż szybko nadchodzą zapowiadane moją stroną "2030.htm" oraz naszym filmem "Zgłada ludzkości 2030" (patrz https://www.youtube.com/watch?v=o06UvHgahr8 ) zdarzenia "oczyszczania ludzkości", moje uważne śledzenie co dzieje się na świecie ujawniło np. iż ze wszystkich licznych krajów świata tylko Gruzja (patrz https://www.google.com/search?q=sprinkle+holy+water+streets+Georgia ) jest jedynym państwem jakie oficjalnie uznało koronawirusa za przejaw gniewu i kary Boga - podejmując otwarte, publiczne i powszechnie popierane modły jakie nastawione są na uzyskanie przebaczenia od Boga. A odnotować warto, że Gruzja wcale NIE jest tym krajem który naszkodził najwięcej. Tym bardziej więc reszcie z nas jeszcze bardziej potrzebna jest osobiście zmawiana modlitwa. Przykładowo w przypadku Polski i Polaków modlitwa połączyłaby nas wszystkich razem we wspólnym wysiłku błagania o przebaczenie, łaskę i pomoc Boga w naprawianiu tego co swymi grzechami i tolerowaniem ignorancji oraz odrzucaniem prawdy i wiedzy już popsuliśmy, a także byłaby wyrazem naszej woli uczynienia wszystkiego co wymagane aby Polska przetrwała ten szybko nadchodzący czas próby i oczyszczania, poczym wyłoniła się po nim lepszą niż była uprzednio. Mam więc nadzieję, że poniższą modlitwę zdołałem dopracować do stania się godną wypełnienia intencji dla jakich powstała.
Oto więc przytaczam punkt #W3 z treścią mojej "modlitwy budzenia się". Niezależnie od strony "humanity_pl.htm", modlitwę tę zdecydowałem się opublikować także w niniejszym wpisie #333 do blogów totalizmu. Wszakże właśnie nadchodził czas opublikowania na owych blogach tego wpisu numer #333 - czyli wpisu jaki z punktu widzenia numerologii reprezentuje symbolicznie "przełamaną na pół" liczbę 666 reprezentującą złą moc "Antychrysta", a stąd jaki wyraża sobą symboliczną wolę przełamania i pozbycia się zła, które dotychczas trapiło ludzkość (pamiętajmy zaś, że Bóg wkodował w Biblię informację o mocy wybranych liczb - jako przykład rozważmy też święty symbolizm liczby 7). Nad sformułowaniem i dopracowaniem tej "modlitwy budzenia się", ja dr inż. Jan Pająk (autor tego wpisu #333 - patrz strona "pajak_jan.htm") pracowałem od 2021/2/7, z nadzieją iż inne osoby dobrej woli, tak jak inspiruje nas do tego Jezus w wersetach zacytowanych w motto punktu #W3, przyłączą się do jej zmówienia poprzez przeczytanie jej z uwagą, zrozumieniem i wewnętrznym życzeniem wypełnienia się, poczym podejmą starania uwzgędniania jej treści we wszystkim co czynią. Alternatywnie, można też skorzystać z niniejszego przykładu tej "modlitwy budzenia się" dla napisania własnych jej wersji (np. na swym komputerze) poczym powracania do powtarzalnego ich czytania, wdrażania i udoskonalania w stosownych chwilach.
#W3. Oto "modlitwa budzenia się" na czasy jakie nadchodzą, do jakiej zmawiania wspólnie ze mną (poprzez jej uważne czytanie ze zrozumieniem i z wewnętrznym życzeniem jej wypełnienia się) zachęcam czytelnika:
Motto: "Dalej, zaprawdę, powiadam Wam: Jeśli dwaj z Was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich." (Obietnica Jezusa zawarta w wersetach 18:19-20 z bibilijnej "Ew. św. Mateusza" a zacytowana z katolickiej "Biblii Tysiąclecia".)
"Stwórco naszego świata oraz Boże wszystkiego co żyje, w tym i mojej osoby. Z zainspirowanej przez Ciebie Biblii wiem, że znasz moje imię. Wiem też iż chociaż zarządzasz naszym gigantycznym światem fizycznym i zajmowaną przez nasz świat częścią rozmiarowo niekończonego przeciw-świata, ciągle z uwagą swymi niezliczonymi oczami i zmysłami śledzisz ruch każdego z ludzi - w tym i mnie, oraz wsłuchujesz się w każdą nawet najskrytszą myśl każdego z nas - w tym i mnie. Wiem też, że znacznie lepiej niż ja sam znasz zarówno wszystko co dobrego czynię, jak i wszystkie moje uchybienia, niedoskonałości i postępki w jakich zawiodłem Cię Boże poprzez złamanie, zlekceważenie, lub przeoczenie tego co Twoje przykazania i prawa nakazują. Przyznaję się, że jestem świadomy jak znacząco nagrzeszyłem. Przyznaję też iż czasami, gdy właśnie doświadczam łaskę jaka wykazuje np. zgodność z przysłowiem 'nie ma takiego złego co by na dobre nie wyszło', pomimo poczucia humoru i rozumienia Twoich Boże intencji nie bardzo potrafię pokazać iż mnie to cieszy - co mam nadzieję mi wybaczysz. Wiem też, że zwolna nadchodzi czas do rozliczenia mnie z tego co uczyniłem i czynię. Wysłuchaj więc Boże niniejszej mojej 'modlitwy budzenia się', w której najpierw pragnę upewnić Cię Ojcze z Nieba i nasz Stwórco, że bardzo żałuję tego co niewłaściwego uczyniłem a czasami nawet w zapomnienu nie potrafię się powstrzymać od ponownego uczynienia, że nasilę swe starania aby udoskonalać swe postępowanie i charakter, oraz że ogromnie liczę na Twoją Boże pomoc i inspirację w uświadamianiu mi moich niewłaściwości i ułomności natychmiast kiedy zaczną się pojawiać, oraz w ujawnianiu mi sposobów jak powinienem zapobiegać ich pojawianiu się, lub je eliminować.
Jestem ogromnie wdzięczny mój Boże za łaski i błogosławieństwa jakich od Ciebie już doznałem. Wszakże wiem, że chociaż zarządzasz naszym światem i przeciw-światem (niebem), ciągle ja, maleńki przejściowy pyłek w ogromnym świecie zawdzięczam Ci wszystko co mam, wiem i potrafię. Wszakże dałeś mi życie, ciało i umysł jakimi mogę wiernie Tobie służyć dla dobra bliźnich i natury. Prowadziłeś mnie przez pełne niebezpieczeństw życie. Chroniłeś mnie przed tym co jeszcze bardziej niszczycielskiego mogło mnie spotkać. Pomagałeś mi pozmawać prawdę, potrzebną wiedzę i doświadczenie. Uczyłeś i pozwalałeś mi doświadczać jak odróżniać dobro od zła. Pokazałeś mi zarówno piękno tego co stworzyłeś jak i brzydotę tego co uległo wypaczeniu, a także zwodniczość podszeptów zła. Broniłeś mnie przed popadaniem w ignorancję. Wierzę też, że w każdej chwili jesteś ze mną i czynisz tylko to co w długoczasowym działaniu służy mojemu dobru. Dziękuję Ci więc ogromnie za to czym już mnie błogosławiłeś, oraz mam nadzieję iż Twoje łaski i błogosławieństwa będą kontynuowane.
Jestem jednak Boże pełen różnych obaw. Widzę gdzie zmierza świat w jakim przychodzi mi i bliźnim żyć oraz działać. Widzę jak zło coraz bardziej się panoszy i wiem iż albo swym wkładem osobistym tolerującym lub aktywnie szerzącym nieodpowiedzialność, nieprawość, błędy i ignorancję, albo też poprzez swą bierność i konformistyczną postawę, dokładam do owego zła swoją własną kontrybucję. Niewypowiedzianie więc żałuję iż tak postępuję i że bardziej usilnie się nie staram. Liczę też, że powracaniem do czytania tej modlitwy będę sobie przypominał własne nieadekwatności i braki w postępowaniu, zaś te przypomnienia pozwolą mi coraz bardziej unikać postępowania jakie przestaje służyć Twojej Boże chwale ani nie wyrządza dobra moim bliźnim lub naturze. Wiem też i w pełni rozumiem, że jak uprzednio, kiedykolwiek uczynię coś niewłaściwego z czego NIE będę zdawał sobie sprawy, Ty Boże przypomnisz mi o tym w sposób jakiego NIE będę w stanie przeoczyć.
Proszę więc Cię Boże o kontynuowanie inspiracji i ukierunkowywania mojego życia. Zainspiruj mnie 'kiedy' i 'jak' powinienem przełamywać się przez moje niedoskonałości i ulepszać swój charakter, oraz dopomóż mi w szybkim znajdowaniu sposobów jak mogę to najefektywniej i najdługotrwalej dokonać. Kontynuuj przepuszczanie mnie przez doświadczenia - wnioski i wyniki jakich będę w stanie obracać na dobro bliźnich i natury oraz na Twoją mój Boże chwałę. Pozwalaj mi też coraz dogłębniej poznawać Ciebie mój Stwórco i Boże, coraz lepiej rozumieć treść Biblii jaką zainspirowałeś, a także rozumieć i wdrażać Twe prawa i rekomendacje jakich pedantycznego przestrzegania powinnienem coraz pilniej się uczyć. Jednocześnie dopomóż mym bliźnim, aby obudzili się z obecnego letargu i braku woli, aby wyzwolili się spod szerzących zakłamanie, krzywdę i upadek złych mocy "pieniędzy" i podjęli wdrażanie budującego prawdę, wzrost, szczęście i dobrobyt "ustroju nirwany", oraz aby byli w stanie zrozumieć dobro wiedzy i prawdy oraz oficjalnie blokowanych wynalazków jakie zrodziły się dzięki Twojej Boże inspiracji, aby zaprzestali dotychczasowego odrzucania wiedzy i prawdy poznanie których ma potencjał wyzwolenia z obecnie zniewalających ich okowów kłamstwa i przyniesienia im szczęścia, zasobności, sprawiedliwości, a także innych istotnych jakości życiowych i aby szukali sposobów jak wiedzę tę i wynalazki mogą przetworzyć we wielkość i wzrost swych rodzin, miejsc zamieszkania, narodu i kraju, oraz aby poprzez lepsze poznanie Ciebie nasz Boże i wierne wypełnianie Twych przykazań, praw i rekomendacji, jak największa ich liczba zdołała przetrwać przez czas pokuty i zapłaty za już popełnione niegodziwości, wypaczenia i błędy, poczym w nowym, lepszym świecie jaki dopiero musi się narodzić i zostać przez ludzi zaakceptowany oraz mądrze i praworządnie wdrożony w życie, mogła budować prawdę, sprawiedliwość, szczęście, ochotniczość, wiedzę i postęp przyszłej ludzkości. Amen!"
#W4. Jeśli czytelniku uznajesz meryt odnowy którą autor tego wpisu #333 stara się zapoczątkować, dołącz się także do zmówienia podanej w punkcie #Y1 mojej strony o nazwie "2020zycie.htm" krótkiej "modlitwy o pokierowanie nas na wiodącą do życia ciasną bramę i wąską drogę":
Tę "modlitwę o pokierowanie nas na wiodącą do życia ciasną bramę i wąską drogę" znajdziesz czytelniku w punkcie #Y1 mojej strony o nazwie "2020zycie.htm". Tam też w motto do "części #Y" zacytowane są wersety 7:13-14 z bibilijnej "Ew. św. Mateusza" do rekomendacji jakich odwołuje się owa modlitwa. Jeśli więc i ty czytelniku dołączysz do mnie w uważnym przeczytaniu tamtej modlitwy ze zrozumieniem i wewnętrznym życzeniem wypełnienia się, wówczas będzie nas już wymaganych co najmniej dwoje zgodnie o takie pokierowanie proszących naszego Boga, który jest w niebie.
#W5. Jeśli czytelniku masz sceptyczną naturę (taką jak ja) wówczas polecam też przeczytanie moich udokumentowań jak badania i gromadzonie wiedzy stopniowo przekonywało mnie do mocy świętego obszaru z Petone, NZ, oddalonego tylko około 400 metrów od mojego mieszkania, jakie chroni Petone (a być może i całą Nową Zelandię) równie mocno jak Częstochowę (a być może i całą Polskę) chroni Jasna Góra:
W słoneczne jesienne popołudnie dnia 2018/4/25, na pełnej ludzi plaży z małego miasteczka Petone (patrz https://www.google.co.nz/search?q=celtic+cross+Petone+special+treatment+by+God ) leżącego na przedmieściu nowozelandzkicj stolicy Wellington, objawił mi się płonący krzew (nazywany także krzewem gorejącym patrz https://www.google.pl/search?q=p%C5%82on%C4%85cy+krzew+biblia&oq=krzew+p%C5%82on%C4%85cy i https://www.google.pl/search?q=krzew+gorej%C4%85cy&oq=krzew+gorej%C4%85cy ). Chociaż w wersetach 3:1-5 z "Księgi Wyjścia" w Biblii taki "gorejący krzew" jest wskazywany jako oznaczenie położenia "świętego obszaru", moja wysoce sceptyczna natura, najpierw brała go za wszystko inne niż to czym on faktycznie był - i to na przekór iż po przybyciu do Petone w 2001 roku z ogromnym zachwytem i zdumieniem podjąłem dokumentowanie wprost rzucających mi się w oczy naukowo niewytłumaczalnych niezwykłości tego miasteczka - do zamieszkania w którym zmusiła mnie nieustająca życiowa wędrówka "za chlebem". Na szczęście, ta sama sceptyczna natura zawsze zmusza mnie do powtarzalnego rewidowania całej wiedzy jaką w międzyczasie zgromadziłem na dany temat. W przypadku zaś "płonącego krzewu" z miasteczka Petone wiedza ta już wówczas była ogromna, wysoce wymowna i dobrze udokumentowana. Przykładowo, obejmowała ona oparcie się mojego zbudowanego z cegieł mieszkania w Petonie przed potężnym trzęsieniem ziemi z dnia 2016/11/13 jakie opisałem w punkcie #R2 i pod "Fot. #R2ab" ze strony o nazwie "quake_pl.htm", a jakie w moim mieszkaniu roztrzaskało w kawałki półkę na poprzysyłane mi z Polski książki o UFO (czyżby symbolicznie usiłowało mi to przekazać, że do zawartości tych książek odnosi się powiedzenie iż "nie jest warta papieru na jakim została spisana"), chociaż pozostawiło nadal stojącą obok niej identyczną moją półkę na Biblie i słowniki, oraz jakie zrujnowało aż cały szereg budynków z praktycznie wszystkich miejscowości otaczających Petone chociaż w samym Petone żaden dom NIE został nim zburzony. Powinienem tu dodać, że z powodu mojej "naukowej" sceptyczności, w chwili kiedy owo trzęsienie ziemi zaszło NIE zwróciłem uwagi na niezwykłość faktu, iż z dwóch identycznych półek na książki jakie stały obok siebie w identycznym zorientowaniu, ta która zawierała książki o UFO została roztrzaskana, zaś tej co zawierała równie ciężkie Biblie i słowniki nic się NIE stało. Te różnice w sprawie ich przetrwania kładłem na karb "przypadku" oraz falowej natury trzęsień ziemi w jakich niszczycielskie czynniki układają się w odmienne rozłożenie przestrzenne. Jednak niedawno natknąłem się na widea, jakie pokazują sytuacje kiedy w środku obszarów kompletnie zrujnowanych jakimś nieszczęściem ciągle stoją nietknięte świątynie, te więc widea uświadomiły mi iż przetrwanie mojej półki z Bibliami to wcale NIE jest przypadek (przykład polskojęzycznego wideo z tak ocalałą bazyliką pokazałem jako "Wideo #D3a" z mojej strony internetowej o nazwie "day26_pl.htm", zaś przykład angielskojęzycznego wideo dokumentującego ocalałe wśród ruin meczety linkuję w 2 z punktu #F3 strony "quake_pl.htm"). Inne podobne zdarzenia jakie zawsze omijały Petone wymieniłem w punktach #J1 i #J2 swej strony o nazwie "petone_pl.htm". Pod naporem wyników powtarzalnych analiz tego co faktycznie się dzieje w Petone, stopniowo pokonałem w sobie swój niepotrzebnie "naukowy" sceptycyzm, zaś obecnie sam nieodparcie już wierzę, że w Petone, NZ, w miejscu przy miejscowej plaży oznaczonym pamiątkowym krzyżem celtyckim pokazanym poniżej na "Fot. #W5", istnieje rodzaj "świątyni pod gołym niebem" reprezentującej chrześcijańsko święty obszar o mocy podobnej do tej z polskiej Jasnej Góry (patrz https://www.google.pl/search?q=%C5%9Bwi%C4%99to%C5%9B%C4%87+Jasnej+G%C3%B3ry+dowody ). Wcale też NIE ukrywam tych swych wierzeń, a za pośrednictwem swych opisów z punktu #J3 i dołączonych do nich ilustracji oraz wideów z w/w strony "petone_pl.htm" otwarcie ujawniam je innym do ewentualnego dalszego sceptycznego badania i sprawdzania, lub do ufającego moim badaniom zaakceptowania.
Ze swoich obserwacji światopoglądów innych ludzi zdaję sobie sprawę, że tzw. sceptycyzm lub ateizm w sprawach Boga, typowo wynika z faktu iż odwrotnie niż ja, zamiast kontynuować gromadzenie nowej wiedzy na ten temat, inni zadowalają się tym co dawno wcześniej poznali z tylko jednego źródła - a co wprowadziło ich w ów sceptycyzm lub ateizm. Dlatego dla równie sceptycznych jak ja bliźnich mam tu jedną uniwersalną radę: nigdy NIE opierajcie całych swych poglądów na tym co zdołacie dowiedzieć się z tylko jednego źródła, a rozpraszajcie swą ignorancję poprzez czerpanie wiedzy z wielu odmiennych źródeł lub od co najmniej dwóch (a jeszcze lepiej - trzech) światopoglądowo niezwiązanych ze sobą "świadków" - tak jak Biblia nam to zaleca wersetami jakie zinterpretowałem w punkcie #C5 ze swej strony internetowej o nazwie "biblia.htm". Natomiast w sprawach Boga, czerpanie nowej wiedzy warto zaczynać od punktu #I2 z mojej autobiograficznej strony o nazwie "pajak_jan.htm", poczym wiedzę tę poszerzać ze źródeł tam powskazywanych.
Fot. #W5: Oto moje zdjęcie pamiątkowego celtyckiego krzyża kamiennego (patrz https://www.google.co.nz/search?q=celtic+cross+Petone+special+treatment+by+God ) wzniesionego przy plaży w Petone.
Szereg rzekomych "zbiegów okoliczności" jakich doświadczyłem w Petone zdaje się sugerować, że dziwne zjawiska jakie wyszczególniam i opisuję w punktach #J1 do #J5 strony na nazwie "petone_pl.htm" zapewne dzieją się w związku ze znaczeniem owego krzyża. (W punkcie #J5 wyjaśniam tam szczegółowo, dlaczego w świecie dalekowzrocznie rządzonym przez wszechmogącego Boga za pośrednictwem Omniplanu, NIE istnieje takie coś jak "zbiegi okoliczności", a istnieją wyłącznie wszechstronnie zaplanowane działania Boga.) Przykładowo, ów "płonący krzew", który ja w chwili jego zaobserwowania najpierw wziąłem za plażowego "figla" nudzącej się miejscowej młodzieży, potem zaś za "błędny ognik", a dopiero po pedantycznych badaniach i sprawdzeniach rozpoznałem jako "płonący krzew", pojawił się na plaży koło owego krzyża - czyli w miejscu w którym podczas upamiętnianej tym krzyżem historycznie pierwszej mszy prezbyteriańskiej (chrześcijańskiej) w NZ znajdowałby się ołtarz. Z kolei po przeciwstawnej niż plaża stronie tego krzyża, tj. na wąskim pasie wysuszonej trawy istniejącym pomiędzy obu pasami petońskiej jezdni zwanej "The Esplanade", około lutego 2011 roku wylądowało UFO najmniejszego typu K3, wypalając tam w trawie zarys "serca" powszechnie uznawany jako znak "miłości" - zdjęcie śladów tego lądowania pokazałem na "Fot. #J3c" z w/w strony "petone_pl.htm". Ponadto, od czasu kiedy zobaczyłem koło tego krzyża ów "płonący krzew", odnotowałem kilka dalszych intrygujących zdarzeń, część z których na owej stronie udokumentowałem z pomocą "Fot. #J3def". Osobiście też wierzę, że inne opisywane na tamtej stronie dziwne zjawiska, np. fakt że wokoło Petone skupiło się owych 10 "sprawiedliwych" opisywanych w Biblii i że los (Omniplan) sprawił iż ja tu także zamieszkałem, czy fakt że wszelkie kataklizmy jakie dotykają okoliczne miasta systematycznie pozostawiają Petone nietknięte, też mają jakiś związek ze zdarzeniami i modlitwami upamiętnianymi owym krzyżem. Wszakże werset 3:5 z bibilijnej "Księgi Wyjścia" zdaje się sugerować, że wydobywanie się ognia z fragmentu wysuszonego krzewu wodorostu, bez spowodowania popalenia ani osmolenia tego krzewu, wskazuje miejsce w Petone będące "ziemią chrześcijańsko świętą" - co wyjaśnia też pochodzenie owych dziwnych zjawisk graniczących z cudami, jakich zachodzenie od dawna już odnotowuję i obserwuję w Petone oraz opisuję na swej stronie o nazwie "petone_pl.htm".
#W6. Istotność "ochotniczości" oraz "grupowości" ludzkiego działania w zgodzie w przykazaniami i rekomendacjami Boga wyrażonymi w wersetach Biblii:
Jeśli uważnie przeanalizować Biblię, to odnotuje się, że umiejętnie zakodowana w nią została znaczna waga czy istotność jaką Bóg przykłada do "ochotnicznego" działania "grupowego" ludzi w pełnej zgodności z przykazaniami i rekomendacjami Boga opisywanymi w Biblii - czyli do działania odwrotnego niż powszechnie wykonywane obecnie działania dla "pieniędzy" i osobistych korzyści, na "rozkaz" lub z powodu bycia do tego zmuszanym, oraz w sposób "łamiący" niemal wszystko co Bóg od nas wymaga. Ową podkreślaną na najróżniejsze sposoby istotność takiego ochotniczego działania grupowego potwierdzają też wszyscy "trzej świadkowie" jakich opisuję w (1) do (1c) z punktu #H1 strony "2020zycie.htm". Przykładowo, Biblia ma umiejętnie ją zakodowaną w sporej liczbie swych wersetów - jako ich przykład rozważ wersety 18:19-20 z bibilijnej "Ew. św. Mateusza", które zacytowałem w "motto" do punktu #W3 powyżej. Z kolei logicznie wydedukowane ustalenia filozofii totalizmu ujawniają tą istotność np. w punktach #E2, #A2.8, czy nawet #A1 ze strony "totalizm_pl.htm". Najbardziej jednak widoczne podkreślanie tej istotności dostarcza nam empiryczny materiał dowodowy ujawniany wymowami wydarzeń jakie obecnie obserwujemy w otaczającym nas świecie. Jeśli bowiem przeanalizować te wydarzenia, wówczas widoczne zaczyna być, że np. "karma grupowa" wpływa znacznie silniej na losy poszczególnych ludzi niż ich "karma indywidualna" - tak jak na konkretnym przykładzie ilustruje to i wyjaśnia np. punkt #F2 ze strony "karma_pl.htm" czy punkt #B2.2 z innej strony o nazwie "mozajski.htm", czy jak w latach 2020 i 2021 ilustrują to np. posunięcia rządów w sprawie "covid-19". Jeszcze wyraźniej niż "karma grupowa", istotność tą podkreślają zjawiska jakie Bóg zaprogramował aby umożliwiały ludzkości wdrożenie najidealniejszego i najsprawiedliwszego z możliwych, ustroju politycznego krótko streszczonego w #C7 strony "nirvana_pl.htm", a zwanego "ustrój nirwany". Zjawiska wynagradzające produktywną pracę wykonywaną w tym ustroju zostały bowiem tak doskonale zaprojektowane przez Boga, iż NIE tylko całkowicie wyeliminują one źródło większości zła na ziemi jakim są "pieniądze", ale także aby osiągać powszechnie przeżywaną w nim niezwykłą "szczęśliwość zapracowanej nirwany", każdy NIE tylko będzie ochotniczo wykonywał zgodne z przykazaniami i rekomendacjami Boga prace fizyczne, ale także aby choćby tylko wdrożyć ów ustrój nirwany, uprzednio w ochotniczym wysiłku jego demokratycznego wprowadzania musi zgodnie współdziałać większość obywateli wprowadzającego go narodu lub państwa. Na dodatek do powyższego, empirycznie daje się już odnotować, że np. indywidualne działania podejmowane przez pojedyńczych ludzi są w stanie jedynie nieco zmienić losy ich samych - za to działania podejmowane w zgodności z przykazaniami i rekomendacjami Boga przez całe "grupy ludzi" (nawet przez grupy tak małe jak tylko dwuosobowe lub trzyosobowe - patrz powyższe wersety 18:19-20 z "Ew. św. Mateusza" w Biblii) są już w stanie zmienić losy całej ludzkości. Najwyraźniej więc Bóg stara się wychować dla siebie grupę ludzi (tj. "żołnierzy Boga") na których będzie mógł polegać, że chociaż każdy z nich postępuje i "przysparza wiedzę" jako niezależna i indywidualna osobowość twórcza, wszyscy razem ochotniczo działając w ramach "intelektów grupowych" utrzymywanych w spójności i zgodności dzięki pedantycznemu wypełnianiu przykazań i rekomendacji Boga, będą zachowywali się podobnie jak owe "Drobny Boga" - doskonałość i efektywność wzajemnych zesynchronizowań postępowania których ilustrują nam "ptasie chmary" np. szpaków pokazane na "Wideo #H3a" z punktu #H3 mojej strony "2020zycie.htm".
O tej istotności ochotniczych działań grupowych dla chwały Boga oraz dobra swych bliźnich i natury warto więc zdawać sobie sprawę kiedy w swym życiu podejmujemy jakiekolwiek działanie nastawione na wywarcie wpływu na więcej niż tylko nasze własne losy. Zamiast więc kontynuować typowe dla Polaków postępowanie typu "każdy sobie rzepkę skrobie" dla "pieniędzy" czy innych korzyści lub dla wypełniania "rozkazów", raczej twórzmy "zespoły ludzkie" jakie ochotniczo jednoczą się w zgodnym grupowym wysiłku osiągania nadrzędnych celów w zgodności z intencjami Boga.
#W7. Do czego zobowiązuje nas fakt, że dostępna jest niezliczona ilość dowodów na istnienie Boga, zaś jedynie autor powyższej "modlitwy budzenia się" zdołał przygotować aż dwa naukowo niepodważalne z nich (w 2007 i w 2021 roku), oba które dodatkowo wzmacniają wymowę ogromnej liczby innych takich dowodów opracowanych przez najróżniejszych badaczy:
Planeta Ziemia i ludzkość jest pod kontrolą "złych mocy" - o czym nawet osoby ślepe na to co wokół nich się dzieje ciągle mogą się dowiedzieć z praktycznie niezliczonych źródeł, włącznie z Biblią. Np. po bibilijne referencje do owych "mocy zła" patrz punkt #A3.4 na mojej stronie o nazwie "partia_totalizmu.htm". Z kolei codziennym empirycznym dowodem istnienia i działania mocy zła jest fakt, że ludzkość nadal podporządkowana jest "pieniądzom" i mocom, które "pieniędzmi" zarządzają - chociaż od dziesiątków już lat wiadomo, iż Bóg opracował niewypowiedzianie doskonalszy i zorientowany na powodowanie dobra, zamiast (jak pieniądze) zła, system wynagradzania produktywnej pracy. System ten pod nazwą "ustrój nirwany" skrótowo opisałem w punkcie #C7 strony "nirvana_pl.htm". Pomimo tego wszech-panowania zła, powstała i istnieje już mnogość wysoce przekonywujących i naukowo wyprowadzonych dowodów na istnienie Boga. Jednocześnie brak jest nawet jednego dowodu jaki naukowo byłby w stanie wykazać, że Boga NIE ma - chociaż z punktu widzenia logiki, jeśli czegoś NIE ma, wówczas zawsze w końcu daje się jakoś udowodnić tegoż nieistnienie (jako przykład takiej sytuacji rozważ opisywany w punkcie #D3 strony "2020zycie.htm" przebieg mojego dowodzenia iż 'maszynom i obiektom uformowanym wyłącznie z "nieożywionej materii" NIE można nadać zdolności do "samouczenia się" a stąd do zainicjowania "życia", ponieważ są one pozbawione niezbędnego dla uzyskania owej zdolności dostępu do "miękkiego oprogramowania" złożonego ze "słów" zapisywalnych na, i wymazywalnych z, jakiegoś nośnika informacji'). Niestety, fakt dotychczasowego pozostawania Ziemi i ludzkości pod kontrolą "mocy zła" powoduje, że jeśli ktoś zechce się zapoznać z którymś z owymi przelicznych dowodów na istnienie Boga, wówczas ogromnie trudno mu znaleźć opisy najbardziej przekonywujących z nich. Za to wywodzące się od naukowców napisy w rodzaju "Prawdopodobnie nie ma Boga. Przestań więc się martwić i ciesz się życiem" można czasami zobaczyć nawet na autobusach miejskich - tak jak wyjaśniłem to w (8) z punktu #A2 mojej strony o nazwie "timevehicle_pl.htm". Aby więc ułatwić znajdowanie opisów dowodów, że wbrew propagandzie owych mocy zła jednak już zostało naukowo niepodważalnie udowodnione iż Bóg istnieje, poniżej przytoczę linki i krótkie podsumowanie dwóch z nich - jakie ja sam wypracowałem. (Odnotuj, że pomiędzy latami ich opracowania upłynęła wymowna ilość "ludzkich lat" wynosząca dwa razy liczba 7 - uznawana przez Biblię za świętą.) Obejmują one:
2007 rok: naukowo niepodważalny dowód na istnienie Boga jaki wyprowadziłem podczas swej profesury na Uniwerytecie Ajou w Korei metodą logiki matematycznej, i zaraz potem opublikowałem w punktach #G2 i #G3 ze strony o nazwie "god_proof_pl.htm". Dowód ten wyprowadzony został z empirycznego ustalenia nauk biologicznych, że formowaniem się ciał wszelkich istot żyjących zarządza tzw. "kod genetyczny" jaki spełnia wszystkie cechy inteligentnych kodów. Z kolei tzw. "Teoria Komunikacji Claude E. Shannon'a" (patrz https://www.google.pl/search?q=shannon+teoria+komunikacji ) - ustaliła, że wszystkie kody są odmianami języków a wszystkie języki są formowane przez istoty rozumne. Ponieważ zaś owa "Teoria Komunikacji" stworzyła fundamenty naukowe dla aż kilku ogromnie istotnych dyscyplin nauki i techniki jakie już udowodniły swoją poprawność poprzez odniesienie niezliczonych sukcesów wdrożeniowych, przykładowo dla takich dyscyplin jak Informatyka, Nauki Komputerowe, Elektronika, Genetyka, czy niektóre gałęzi Filozofii, stąd jedynie zupełnie pozbawieni zdrowego rozsądku ignoranci mogą usiłować podważać ustalenia tej teorii. Skoro więc kod genetyczny jest językiem jaki musiał być uformowany przez jakąś istotę rozumną, sama tylko rozległość upowszechnienia tego kodu już dowodzi, że musiał on być opracowany przez samego Boga. Jeśli zaś Bóg opracował kod genetyczny, to oczywiście oznacza, że Bóg istnieje.
2021 rok: osobiście obnoszony przez każdą osobę i stąd empirycznie niepodważalny dowód na istnienie Boga opracowany na bazie ustaleń Inżynierii Mechanicznej i Informatyki oraz opublikowany marcu 2021 roku w otrzymującym od Boga specjalne potraktowanie i opiekę miasteczku Petone z Nowej Zelandii - jaki szczegółowiej opisuję w punktach #D1 do #D5 z mojej strony o nazwie "2020zycie.htm". Ten dowód wynika z ustaleń aż dwóch dyscyplin dzisiejszej techniki, mianowicie z Inżynierii Mechanicznej i z Informatyki - w których Bóg pozwolił mi osiągnąć pozycje profesora na czterech różnych uniwersytetach świata. Inżynieria Mechaniczne dostarcza temu dowodowi ustalenie, iż żadne urządzenie lub obiekt o czysto mechanicznej budowie uformowanej wyłącznie z nieożywionej materii (tj. pozbawione dostępu do jakiegokolwiek "miękkiego oprogramowania" jakie sterowałoby jego działaniem) NIE jest w stanie uformować w sobie zdolności do "samouczenia się" wiodącej z kolei do powstania życia. Natomiast dyscyplina Informatyki ustaliła, że zdolność do "samouczenia się" uzyskują jedynie programy uformowane z jakichś "słów" zapisywanych na nadającym im możliwość do "samo-modyfikowania się" nośniku informacji (co praktycznie oznacza, że tą zdolność do "samouczenia się" posiadają np. programy "duszy" pozapisywane w pamięciach tzw. "Drobin Boga"). Razem więc wzięte oba te ustalenia dyscyplin Inżynierii Mechanicznej i Informatyki wiodą do odkrycia, że życie NIE mogło wyewoluować się w materii nieożywionej z naszego świata, a musiało powstać w "drobinach przeciw-materii" (tj. w "Drobinach Boga") z przeciw-świata - tak jak opisałem to w #C5 strony "2020zycie.htm". Wraz zaś z przenoszącymi je owymi "Drobinami Boga" zarodki (programy) życia w nasze ciała z materii muszą być "wtchnięte" przez Boga dopiero w momencie złapania pierwszego oddechu (patrz (e) z punktu #H3 mojej strony "2020zycie.htm"). Ponieważ zaś w zgodzie z w/w ustaleniami owych dwóch dyscyplin, okazuje się iż to Bóg "wtchnął" życie w nas wszystkich, prawdą staje się też stwierdzenie ważne dla każdego z nas, że "skoro ja żyję, samo to wystarcza już za niepodważalny dowód, że Bóg istnieje".
Moim osobistym zdaniem naprawdę warto wiedzieć choćby tylko o istnieniu powyżej opisanych dwóch naukowo niepodważalnych dowodów na istnienie Boga, jakie dodają się do ogromnej liczby innych dowodów wypracowanych przez odmiennych badaczy - a jakie wszystkie razem nakłaniają: obudź się z letargu, bo Bóg istnieje, zaś swymi niezliczonymi oczami niustannie wypatruje dobrych i złych (patrz w/w werset 15:3 z bibilijnej "Księgi Przysłów"). Po poznaniu zaś owych dowodów, warto o nich pamiętać i w swych codziennych działaniach sumiennie wdrażać wszystko do czego one nas zobowiązują oraz kontynuować nasze modlenie się przy każdej okazji z pozostałej części naszego życia.
Copyrights © 2021 by dr inż. Jan Pająk
* * *
Powyższy wpis #333 prezentujący moją "modlitwę budzenia się", z nadzieją że przeczytamy ją wspólnie w zgodności ze sobą, stanowi adaptację treści "części #W" (tj. punktów #W1 do #W7) ze strony internetowej o nazwie "humanity_pl.htm" (aktualizacja datowana 25 marca 2021 roku, lub później) - już załadowanej do internetu i dostępnej, między innymi, pod następującymi adresami:
http://www.geocities.ws/immortality/humanity_pl.htm
http://magnokraft.ihostfull.com/humanity_pl.htm
http://gravity.ezyro.com/humanity_pl.htm
http://nirwana.hstn.me/humanity_pl.htm
http://drobina.rf.gd/humanity_pl.htm
http://pajak.org.nz/humanity_pl.htm
Warto też wiedzieć, że powyższe strony są moimi głównymi publikacjami wielokrotnie potem aktualizowanymi. Tymczasem niniejszy wpis do blogów totalizmu jest jedynie "zwiastunem" opublikowania prezentowanych tutaj wyników moich badań, jaki później NIE jest już aktualizowany. Dlatego strony te typowo zawierają teksty bardziej udoskonalone niż niniejszy wpis do bloga, z czasem gromadzą więcej materiału dowodowego i mniej ludzkich pomyłek lub błędów tekstu, zaś z powodu ich powtarzalnego aktualizowania zawierają też już powłączane najnowsze ustalenia moich nieprzerwanie kontynuowanych badań.
Na każdym z adresów podanych powyżej staram się też udostępniać najbardziej niedawno zaktualizowane wersje wszystkich swoich stron internetowych. Stąd jeśli czytelnik zechce z "pierwszej ręki" poznać prawdy wyjaśniane na dowolnej z moich stron, wówczas na którymkolwiek z powyższych adresów może uruchomić "menu2_pl.htm" zestawiające zielone linki do nazw i tematów wszystkich stron jakie dotychczas opracowałem, poczym w owym "menu2_pl.htm" wybrać link do strony jaką zechce przeglądnąć i kliknięciem "myszy" uruchomić ową stronę. Przykładowo, aby owo "menu2_pl.htm" uruchomić z powyżej wskazanego adresu http://pajak.org.nz/humanity_pl.htm , wystarczy jeśli w adresie tym nazwę strony "humanity_pl.htm" zastąpi się nazwą strony "menu2_pl.htm" - poczym swą wyszukiwarką wejdzie na otrzymany w ten sposób nowy adres http://pajak.org.nz/menu2_pl.htm . W podobny sposób jak uruchamianie owego "menu2_pl.htm" czytelnik może też od razu uruchomić dowolną z moich stron, nazwę której już zna, ponieważ podałem ją np. w powyższym wpisie lub w owym "menu2_pl.htm". Przykładowo, aby uruchomić dowolną inną moją stronę, jakiej fizyczną nazwę gdziekolwiek już podałem - np. uruchomić stronę o nazwie "god_proof_pl.htm" powiedzmy z witryny o adresie http://pajak.org.nz/humanity_pl.htm , wystarczy aby zamiast owego adresu witryny wpisał następujący nowy adres http://pajak.org.nz/god_proof_pl.htm w okienku adresowym swej wyszukiwarki.
Warto też wiedzieć, że niemal każdy NOWY temat jaki ja już przebadałem dla podejścia "a priori" nowej "totaliztycznej nauki" i zaprezentowałem na tym blogu, w tym i temat z niniejszego wpisu #333, jest potem powtarzany na wszystkich lustrzanych blogach totalizmu, które nadal istnieją. Do chwili obecnej aż 8 takich blogów totalizmu było zakładanych i krótkotrwale utrzymywanych. W chwili obecnej jedynie 3 najbardziej ostatnio pozakładane, z tamtych 8 blogów totalizmu nadal 3 NIE zostały jeszcze polikwidowane przez licznych przeciwników prawdy, mojej "totaliztycznej nauki", wysoce moralnej "filozofii totalizmu",
mojego "ustroju nirwany", mojej nadal jedynej na świecie faktycznej naukowej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku", czy mojego naukowo niepodważalnego dowodu formalnego na istnienie Boga. Te dzisiaj 3 istniejące blogi totalizmu można znaleźć pod następującymi adresami:
https://totalizm.wordpress.com (o "małym druku")
https://kodig.blogi.pl (o obecnie "spalonej" usłudze)
https://drjanpajak.blogspot.com (o "dużym druku" -
dostępny też poprzez NZ adres https://drjanpajak.blogspot.co.nz )
Na szczęście, wydeletowanie 5 najstarszych blogów totalizmu NIE spowodowało utraty ich wpisów. Po bowiem starannym dopracowaniu ilustracjami, kolorami, podkreśleniami i działającymi linkami wszystkich moich wpisów jakie dotychczas opublikowałem na blogach totalizmu, w tym i niniejszego wpisu, systematycznie udostępniam je obecnie moją darmową elektroniczną publikacją [13] w bezpiecznym formacie PDF i w dwóch wielkościach druku (tj. dużym 20pt i normalnym 12pt) - jaką każdy może sobie załadować np. poprzez stronę o nazwie "tekst_13.htm" dostępną na wszystkich wskazanych powyżej witrynach, w tym między innymi np. pod adresem http://pajak.org.nz/tekst_13.htm . Niemal wszystkie wpisy do blogów totalizmu są tam opublikowane także w wersji angielskojęzycznej, a stąd będą zrozumiałe i dla mieszkańców innych niż Polska krajów.
Wpisy poszerzające i uzupełniające niniejszy #333:
#332, 2021/3/5 - osobisty dowód iż Bóg istnieje (#D1 do #D5 z "2020zycie.htm")
#331, 2021/2/1 - "Teoria Życia z 2020 roku" (#H1 do #H6 z "2020zycie.htm")
#330, 2021/1/1 - prawda najnowszych ustaleń o Bogu (#I2 z "pajak_jan.htm")
#328, 2020/11/1 - ustrój nirwany (#C7 z "nirvana_pl.htm")
#325 i #326, 2020/8/1 - "Drobiny Boga" (#K1 i #K2 z "god_istnieje.htm")
#273, 2016/7/17 - nieskończoność wszechświata (#D4 z "dipolar_gravity_pl.htm")
#272, 2016/5/30 - pomijanie moralności rujnuje wyniki badań (#B3 z "portfolio_pl.htm")
#117, 2007/4/7 - samo-ewolucja Boga (#B1 z "evolution_pl.htm", #C5 z "2020zycie.htm")
Niech totalizm zapanuje,
Dr inż. Jan Pająk
Comments
Post a Comment